W miesiącu październiku i listopadzie na terenie Bielawy doszło do kilku podpaleń, między innymi pojazdów zaparkowanych za targowiskiem miejskim, pustostanów i barakowozu stojącego na terenie byłych zakładów, czy kontenera budowlanego na pl. Świętej Faustyny. W żadnym z tych przypadków nie było zagrożenia dla życia czy zdrowia ludzi. Wartość strat jaką wyrządzili sprawcy została oszacowana na kwotę nie mniejszą niż 32 tysiące złotych.
Policjanci od momentu zaistnienie pożarów rozpoczęli ustalanie ich okoliczności oraz poszukiwanie osób odpowiedzialnych za ich wywołanie. Zgromadzony materiał był poddany szczegółowej analizie. Sprawa była trudna, gdyż pożary były wzniecane w miejscach rzadko uczęszczanych, w różnych miejscach miasta.
Służby prewencyjne patrolowały typowane miejsca, aby zapobiegać kolejnym podpaleniom. Natomiast służby kryminalne wykonywały czynności aby jak najszybciej zatrzymać sprawców tych czynów.
Właśnie dzięki pracy bielawskich kryminalnych ustalono podejrzanych. Okazało się, że to dwaj 23-letni mężczyźni. Zostali zatrzymani i już usłyszeli zarzut zniszczenia mienia poprzez podpalenie, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.