13-latkowie zadzwonili na numer alarmowy policji w środę po godzinie 17:00, kiedy nastał zmrok. Dyżurny wałbrzyskiej komendy podjął natychmiastową decyzję o rozpoczęciu poszukiwań.
Chłopcy byli zdezorientowani, ale z ich informacji telefonicznej wynikało, że lasem mogli przedostać się z wałbrzyskiej dzielnicy Podzamcze w kierunku Przełomów pod Książem. Policjanci, goprowcy oraz strażacy, którzy dysponowali quadami, przeczesywali las kawałek po kawałku.
W końcu po ponad godzinie policjanci z prewencji głośno nawołując zagubionych chłopców, usłyszeli ich głosy. Okazało się, że nic im się nie stało. Byli tylko wyziębieni i przestraszeni. Funkcjonariusze natychmiast udzielili im pierwszej pomocy przedmedycznej.
Z relacji nastolatków wynikało, że często bywali w Książańskim Parku Krajobrazowym, jednak, gdy zrobiło się ciemno, nie potrafili odnaleźć się w terenie i zamiast wracać, oddalali się od miejsca zamieszkania. Ostatecznie dwóch małoletnich chłopców zostało przewiezionych quadami przez strażaków do sztabu głównego poszukiwań, a następnie przez policjantów do domu, gdzie trafili do zaniepokojonych rodziców.