Około godziny 17.50, policjanci z Nysy zostali poinformowani przez ratownika WOPR Nysa, o chłopcu, który bez opieki kąpie się w nyskim jeziorze.
Interweniujący policjanci zajęli się chłopcem, gdyż jego 43 – letnia matka miała prawie 4 promile alkoholu. Ojciec dziecka, 47 – latek, mieszkaniec województwa śląskiego był również nietrzeźwy.
Po wylegitymowaniu rodziców nieletniego, okazało się, że to ci sami, którzy w minioną niedzielę zgłosili zaginięcie syna na terenie Nyskiego Ośrodka Rekreacji.
Dzięki szybkiej reakcji ratownika i policjantów - być może - nie doszło do tragedii. Chłopiec ponownie trafił pod opiekę Ośrodka Opiekuńczo – Adopcyjnego w Nysie. Rodzice po wytrzeźwieniu mają zgłosić się do nyskiej komendy.
Sprawa znajdzie swój finał w Sądzie Rodzinnym.