Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Rzeź Wołyńska to nie ludobójstwo?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Głosami polityków PO i Ruchu Palikota Sejm nie zgodził się na dodanie do uchwały o zbrodni wołyńskiej zapisów mówiących wprost o dokonywanym na Polakach ludobójstwie.
Rzeź Wołyńska to nie ludobójstwo?

Rzeź Wołyńska to nie ludobójstwo?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Rzeź Wołyńska to nie ludobójstwo?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Rzeź Wołyńska to nie ludobójstwo?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Za określeniem Rzezi Wołyńskiej mianem ludobójstwa opowiedzieli się politycy PiS, PSL, SLD, Solidarnej Polski, a także 10 polityków PO m.in. Jarosław Gowin i Jacek Żalek oraz jako jedyny z Ruchu Palikota poseł Artur Dębski.

Za wnioskiem o zawarciu w treści uchwały sformułowań mówiących o ludobójstwie poza posłami PiS, PSL, SLD i Solidarnej Polski głosowało też 10 posłów Platformy - m.in. Jarosław Gowin, Jacek Żalek, Wiesław Suchowiejko, Andrzej Gut-Mostowy i Jerzy Budnik oraz dwóch niezrzeszonych: Tomasz Jagiełło i Przemysław Wipler. Wniosek poparł również - jako jedyny w swojej partii - poseł Ruchu Palikota Artur Dębski.

Przeciwko były kluby: Platformy oraz Ruchu Palikota, a także koło Inicjatywa Dialogu tworzone przez byłych posłów RP. Przeciw głosował też Tadeusz Iwiński z SLD oraz dwóch posłów niezrzeszonych Piotr Chmielowski i Ryszard Kalisz.

Wstrzymało się dwóch posłów PO: Arkadiusz Litwiński i Andrzej Kania, a także niezrzeszony Ryszard Galla.

Ostatecznie przegłosowana przez Sejm uchwała określa zbrodnię mianem "czystki etnicznej o znamionach ludobójstwa".

Chwilą ciszy i krótką modlitwą posłowie upamiętnili w piątek w Sejmie ofiary zbrodni wołyńskiej sprzed 70 lat.

- W samej istocie projektu uchwały, nad którym procedujemy, była zasadnicza intencja, żeby oddać cześć i hołd ofiarom bestialsko pomordowanym w ludobójstwie. Wysoka Izba nie doszła do konsensusu, nie doszła do zgody, co uwłacza treści tej uchwały. Niech w tej intencji oddania czci choć jedno połączy salę, niech sala powstanie i chwilą ciszy chociaż uczci ich pamięć - mówił poseł PSL Franciszek Stefaniuk.

W głosowaniach Sejm odrzucił poprawki i wnioski mniejszości przewidujące użycie terminu "ludobójstwo" w uchwale oraz ustanowienie 11 lipca Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Wołyńskiej - Męczeństwa Kresowian.

Przed głosowaniami w żywiołowej dyskusji posłowie Józef Zych (PSL) i Kazimierz Michał Ujazdowski (PiS) przekonywali posłów do zajęcia stanowiska, że rzeź wołyńska była ludobójstwem.

- W świetle faktów i dokumentów nie może być wątpliwości, że definicja ta jest w pełni spełniona w odniesieniu do zbrodni wołyńskiej, a zatem zachodzi pytanie, czy wolno stosować inne kryteria pozaprawne? Nie może być takiej sytuacji, w której stosunki z innymi narodami miałyby być budowane na zakłamaniu historii własnego narodu - przekonywał Zych i przypomniał, że zgodnie z konwencją ONZ z 1948 r. „ludobójstwem jest którykolwiek z (...) czynów dokonanych w zamiarze zniszczenia w całości lub w części grup narodowych, etnicznych rasowych lub religijnych”.

Z kolei Ujazdowski przekonywał, że nie tylko konwencje prawa międzynarodowego, ale także polskie prawo „zna jeden typ przestępstwa w odniesieniu do tego, co się stało na Wołyniu - to jest ludobójstwo”.

- Sejm nie może przeczyć prawu i instytucjom państwowym – tłumaczył Ujazdowski.

Innego zdania był szef MSZ Radosław Sikorski, który stwierdził, że jeżeli Sejm przyjmie uchwałę w radykalniejszej formie, „może to utrudnić europejską perspektywę Ukrainy”.

- Jeśli zaostrzymy nasze stanowisko, podejmiemy uchwałę w radykalniejszej formie, to nie pomoże to w uzyskaniu zgody sił politycznych na Ukrainie i może utrudnić perspektywę europejską Ukrainy, która ma epokowe znaczenie – powiedział Sikorski.

Po wypowiedzi Radosława Sikorskiego z trybuny sejmowej posłowie partii opozycyjnych zgłaszali liczne protesty i nie zgadzali się z wyrażoną prze niego opinią. Poseł Maciej Łopiński stwierdził, że oświadczenie Sikorskiego było "kuriozalne" i oświadczył, że klub PiS wstrzyma się od głosu podczas głosowania nad uchwałą.

- Nie chcemy utwierdzać społeczeństwa tego kraju o sztucznej jedności na tej sali. My tym razem damy wyraz naszemu stanowisku wstrzymując się od głosu. Wyniki tego głosowania zostały najpewniej z bólem przyjęte przez środowiska kresowe. Jesteśmy w takiej sytuacji, że nie możemy poprzeć tej uchwały. Nie chcemy głosować przeciw, ale nie możemy poprzeć tej uchwały - mówił Maciej Łopiński.

Głosami posłów w treści uchwały pozostał zapis o „czystce etnicznej o znamionach ludobójstwa”.

Sejm nie zgodził się na ustanowienie 11 lipca Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Wołyńskiej - Męczeństwa Kresowian. Posłowie nie przyjęli w tej sprawie wniosku mniejszości zgłoszonego przez PiS ani poprawki SP do projektu uchwały ws. 70. rocznicy rzezi wołyńskiej.

Za przyjęciem wniosku mniejszości głosowało w piątek 178 posłów, 259 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu.

W sprawie poprawki SP głosy rozłożyły się następująco: 208 za, 230 przeciw, 2 wstrzymujące się.

W 2013 r. mija 70. rocznica masowych zbrodni UPA popełnionych na polskiej ludności cywilnej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały ok. 100 polskich miejscowości. W wyniku mordów UPA zginęło ok. 100 tys. Polaków: mężczyzn, kobiet, starców i dzieci.


niezalezna.pl, INTERIA.PL



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl