Do nyskiej komendy zgłosił się mężczyzna twierdzący, że wybierając pieniądze z bankomatu na terenie miasta, nie zabrał gotówki - bardzo się spieszył i przez roztargnienie wbił pin, wprowadził żądaną kwotę po czym wyciągnął kartę i wyszedł z pomieszczenia nie odbierając pieniędzy.
Kiedy po paru minutach wrócił do pomieszczeń banku, gotówki już nie było. Policjanci ustalili, że w tym samym czasie przy innym bankomacie był młody mężczyzna w wieku ok. 30 lat, który, jak twierdził pokrzywdzony, mógł przywłaszczyć jego pieniądze.
Dzięki nagraniu z monitoringu kryminalni ustalili podejrzewanego o to przestępstwo mężczyznę. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec powiatu prudnickiego. Mężczyzna usłyszał zarzut przywłaszczenia rzeczy znalezionej - w tym przypadku 300 złotych. Przyznał się do popełnionego czynu.
Oświadczył, że w chwili popełnienia przestępstwa potrzebował pieniędzy na bieżące wydatki więc skorzystał z okazji i je zabrał. Zobowiązał się do oddania przywłaszczonej kwoty, którą jeszcze tego samego dnia przekazał pokrzywdzonemu. Teraz o jego losie zadecyduje Sąd Rejonowy w Nysie.