- Gmina Nysa podobnie jak inne samorządy w Polsce wprowadza nowe zasady odbioru odpadów. Wiele samorządów dopiero teraz zaczyna ten proces, cześć buntuje się przeciw nowym zasadom uchwalonym przez Sejm RP. Z czym urzędnicy w Nysie mają obecnie najwięcej problemów, jak zorganizowano obsługę mieszkańców w mieście i sołectwach ?
Zmieniona ustawa o gospodarce odpadami wprowadziła wielki niepokój w polskich gminach. Mamy bardzo dużo dodatkowej pracy, a ponadto spotykamy się z niezadowoleniem i niepokojem mieszkańców. Jesteśmy zobowiązani z dniem 1 lipca br. wprowadzić ustawę w życie i będziemy ponosić odpowiedzialność za stan sanitarny w gminie po 1 lipca 2013 r., chociaż zapisy ustawy nie uwzględniają zmian, które były zgłaszane przez samorządowców. Obecnie trwa intensywna akcja związana ze zbieraniem deklaracji od mieszkańców i przedsiębiorców, które winny być złożone do 31 marca. W tym celu zorganizowaliśmy w Urzędzie Miejskim oraz w sołectwach specjalne stanowiska do udzielania informacji, wypełniania i przyjmowania deklaracji. Odbywa się cykl spotkań informacyjnych ze spółdzielniami i wspólnotami mieszkaniowymi. Deklaracje można wypełnić ręcznie lub elektronicznie poprzez e-druk zamieszczony na naszej stronie internetowej.
- Najwięcej obaw samorządy mają z przetargiem, który trzeba przeprowadzić na firmę odbierającą odpady. Obawia się pani, że gminna spółka może przegrać z firmą zewnętrzną ?
Jedną z wad nowych uregulowań jest bezwzględny wymóg ogłoszenia przetargu na odbiór odpadów. Jest to w sprzeczności z ideą samorządności i ustawowymi narzędziami do realizacji zadań własnych samorządu. W wielu gminach funkcjonują przecież spółki komunalne i chcielibyśmy mieć możliwość zlecania im zadań w trybie bezprzetargowym. Gwarantem jakości oraz cenowej konkurencyjności oferty jest gmina, która jest jednoosobowym właścicielem gminnych spółek. W myśl obowiązującej ustawy nie ma możliwości bezprzetargowego zlecenia odbioru odpadów i gminne spółki będą zobowiązane do udziału w przetargu. Nie boję się rynkowej weryfikacji ceny usług. Obawiam się natomiast praktyk nieuczciwej konkurencji i zmonopolizowania rynku gospodarowania odpadami komunalnymi przez firmy, na które gmina nie będzie miała wpływu, jeśli chodzi o koszty i wynikające z nich ceny świadczonych usług.
- Gospodarka odpadami to także biznes. Gminna spółka EKOM zainwestowała duże pieniądze w rozwój nowoczesnego Regionalnego Centrum Gospodarki Odpadami w Domaszkowicach. Jaka jest przyszłość tzw. „instalacji regionalnej” (zgodnie z zapisami Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami), gdzie mają być przetwarzane odpady w zdecydowanie większej ilości niż obecnie ?
Regionalne Centrum Gospodarki Odpadami w Domaszkowicach jest to kolejny, ważny element systemu gospodarowania odpadami. Nasze centrum to jedno z czterech, wyznaczonych Regionalnych Centrów Gospodarki Odpadami w województwie opolskim. W skład naszego RCGO wchodzi 19 gmin z południowych rubieży województwa opolskiego i dolnośląskiego. Swoim zasięgiem obejmuje 210 tys. mieszkańców. Jego obecne i realizowane uzbrojenie w konieczne instalacje do segregacji i przerobu odpadów komunalnych jest najbardziej zaawansowane w naszym województwie. Nasza spółka EKOM na składowisku odpadów w Domaszkowicach wybudowała już instalację do segregacji odpadów, a obecnie realizuje zadania związane z realizacją II etapu inwestycji w skład którego wchodzi: budowa kompostowni, biogazowni oraz instalacji do produkcji paliwa alternatywnego. Zadanie to oszacowane na 21,5 mln zł realizowane jest przy dofinansowaniu 13,7 mln zł z funduszy europejskich. Jego zakończenie przewidziane jest na przełomie 2013/2014 roku. Realizacja tych kosztownych zadań nie byłaby możliwa bez pozyskania odpowiednio dużego strumienia odpadów, który zapewni opłacalność całego przedsięwzięcia. Obecnie jest to ok. 30 tys. Mg, a docelowo wynosić będzie ok. 42 tys. Mg. Dodatkowo oprócz względów ekologicznych, dzięki realizacji inwestycji w naszym centrum wydłużamy żywotność naszego składowiska, poprzez zmniejszenie ilości odpadów, które będą trafiać na kwaterę. W 2012 roku wskaźnik składowania wynosił 78%, w 2013 roku będzie kształtował się na poziomie 63%, a po zakończeniu inwestycji w 2014 roku na poziomie 33%. Dzięki centrum nasi mieszkańcy jak i mieszkańcy 18 innych gmin, którzy będą z niego korzystać, mają gwarancję stabilnych, korzystnych cen przyjmowania odpadów. Będzie to mieć oczywiście wpływ na kalkulację tzw. „podatku śmieciowego”.
- Inwestowanie w tę dziedzinę gospodarki to także nowe miejsca pracy. Czy nowy system odbioru odpadów i funkcjonowanie w Domaszkowicach „instalacji regionalnej” pozwoli na zwiększenie zatrudnienia ?
Oczywiście. Zwiększony strumień odpadów oprócz korzyści ekonomicznych związanych ze zwiększoną efektywnością instalacji, bezpośrednio ma i będzie miał wpływ na powstanie nowych miejsc pracy. Przy pełnym, docelowym dociążeniu RCGO w Domaszkowicach, będzie to około 30 nowych miejsc pracy.
- Kilka dni temu brała pani udział w Kongresie Władz Lokalnych i Regionalnych, organu doradczego, reprezentującego władze lokalne i regionalne członków Rady Europy. Reprezentacja polskich samorządowców ze Związku Miast Polskich, spotkała się z Sekretarzem Generalnym Rady Europy. Jak przebiegało to spotkanie i jaki był jego cel ?
W dniach od 20 do 22 marca wzięłam udział w Kongresie w Starasburgu. Delegacja polskich samorządów w Kongresie składa się z 12 osób. Podczas Kongresu odbyło się spotkanie z Sekretarzem Generalnym Rady Europy Thorbjorn Jaglandem, którego pytaliśmy o plany działań Rady Europy. Przedstawiłam działania polskich samorządów związane ze wzmocnieniem roli rodziny. Braliśmy udział w dyskusji na temat „Inteligentnych miast” i partycypacji obywatelskiej. Przedstawiłam najważniejsze problemy prowadzące do wykluczenia społecznego w Polsce. Kongres to okazja do spotkania samorządowców z krajów należących do Rady Europy w celu wymiany doświadczeń, prezentacji problemów w zakresie ochrony praw człowieka i demokracji lokalnej oraz głos doradczy w podejmowanych decyzjach.