kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
Nyscy radni przyjęli ostatnio stanowisko, by handlu wielkopowierzchniowego nie lokować w tym miejscu, podobnie jak w Dworze Biskupim i na terenie po FSD. Kierują się tu m.in. interesem lokalnego biznesu oraz faktem, że gmina posiada do sprzedaży obszary pod handel wielkopowierzchniowy przy ul. Zwycięstwa (przy Castoramie), co jest zgodne ze studium. Ponadto przy ul. Piłsudskiego, w pobliżu Kauflandu, powstaje duża sieć nowych obiektów handlowych.
Część mieszkańców twierdzi jednak, że powstanie galerii byłoby dla miasta korzystne. Inni obawiają się upadku lokalnego handlu, komunikacyjnej blokady tej części Nysy i wskazują jako lepsze lokalizacje oddalone od centrum.
Pracownia Air Project, autor koncepcji architektonicznej, przy tworzeniu projektu inspirowała się nyskim gotykiem. Na 15 tysiącach m kw. powierzchni znajdzie się 50 sklepów, restauracje i kawiarnie, strefa rozrywki oraz wielopoziomowy parking na 350 miejsc. Wartość inwestycji to 70 mln zł.
– To przyszłościowy, korzystny dla Nysy projekt – przekonuje z kolei Aleksander Walczak, prezes Dekada Realty. - Na jego realizacji skorzysta centrum miasta. Atrakcyjne śródmieście przyciągnie tam mieszkańców Nysy i okolicznych miejscowości. Pozwoli to na zrównoważenie handlu na obrzeżach miasta. Skorzystają na tym także lokalni przedsiębiorcy – większa ilość klientów pojawi się w ich okolicy. Dzięki powstaniu Galerii Dekada, wzrośnie również wartość nieruchomości, znajdujących się w jej zasięgu oddziaływania.
Dekada Realty Sp. z o.o. jest właścicielem obiektów handlowych o powierzchni od kilku do kilkunastu tysięcy mkw., usytuowanych w Sieradzu, Skierniewicach, Żyrardowie, Olsztynie, Krakowie i Myślenicach. Kolejne będą budowane m.in. w Malborku, Nowym Targu i Grójcu. Grupa Dekada jest obecna na polskim rynku nieruchomości od 2007 roku.
Tematem aktualizacji studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania zajmuje się Komisja Urbanistyki i ostatecznie Rada Miejska podejmie decyzje o ewentualnych zmianach. Wydaje się, że nie ma teraz politycznej większości dla zmian w studium.
