Panel dyskusyjny prowadzili organizatorzy wydarzenia, Daniel Wojtak ze Stowarzyszenia Projekt Polska oraz Jacek Makowski, przewodniczący Samorządu Studenckiego PWSZ w Nysie. W spotkaniu udział wzięli: przewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego, Bogusław Wierdak, Kazimierz Naumczyk przewodniczący Rady Miejskiej w Głubczycach, burmistrz Nysy Jolanta Barska oraz dr Jarosław Pilc, politolog.
Burmistrz Nysy Jolanta Barska, na początku spotkania, podziękowała inicjatorom przedsięwzięcia, mówiła o obchodach Europejskiego Tygodnia Demokracji Lokalnej w Nysie, przy których udało się zaktywizować pokolenia, od dzieci i młodzieży do seniorów.
Na pierwsze pytanie Daniela Wojtaka, czym jest społeczeństwo obywatelskie, burmistrz mówiła o aktywności społecznej, gdzie ludzie potrafią określać swoje cele, to także społeczeństwo wiedzy i wartości, skierowanych na poszanowanie człowieka.
Kazimierz Neumczyk, przewodniczący Rady Miejskiej w Głubczycach, mówił o swojej dwudziestoletniej pracy w samorządzie. – Wciąż uczę się demokracji, ponieważ Polska się zmienia, także i my – podkreślał głubczycki samorządowiec, mówiąc również o współpracy z miastami partnerskimi, od których można uczyć się demokracji.
- Trudniej jest z ludźmi starszymi w Głubczycach, którzy nie włączają się w życie obywatelskie, a samorządowców traktują, jako zło konieczne. Są ludzie aktywni, ale na zasadzie krytykanctwa – mówił Neumczyk.
Dr Jarosław Pilc mówił o społeczeństwie obywatelskim w perspektywie historycznej. Bogusław Wierdak, przewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego podkreślał, że podstawową zasadą demokracji jest to, że raz na cztery lata 4 możemy pójść na wybory i powiedzieć, kto ma rządzić. Przewodniczący zwrócił uwagę, że aktywność społeczna rodzi się, kiedy są autorytety w kraju, a tych jest coraz mniej. - Młodzi ludzie mają jednak duże możliwości, kształcenia, podróżowania po Europie – mówił. Prowadzący spotkanie Daniel Wojtak oraz Jacek Makowski, pytali również polityków o niską frekwencję podczas wyborów.
- Niska frekwencja, to sprawa wiedzy, społeczeństwo obywatelskie nie funkcjonuje jak należy. Częściej występuje krytyka, niż branie spraw w swoje ręce. Idąc na wybory mamy wpływ na to, kto rządzi w kraju – mówiła burmistrz Jolanta Barska, podkreślając jednocześnie ogromną rolę organizacji pozarządowych, których w Nysie działa ok. 100. Burmistrz podała przykład Uniwersytetu Trzeciego Wieku. - Seniorzy bardzo chcieli, aby stworzyć miejsce do ćwiczeń w parku, z radością się na to zgodziłam. Seniorzy powiedzieli, że chcą utworzenia Rady Seniorów, na ten pomysł również się zgodziłam – mówiła burmistrz.
- Rozwarstwienie jest, bo demokracja nie tworzy krainy szczęśliwości. Dużo zależy od aktywności obywatelskiej – odpowiadał dr Jarosław Pilc - Co zrobić żeby było sprawiedliwie ? To suma aktywności rządzących i ludzi.
Jeden z uczestników spotkania pytał o możliwość organizowania wyborów w szkołach. Burmistrz Nysy przypomniała, że Rada Miejska w Nysie podjęła w bieżącym roku uchwałę o powołaniu Młodzieżowej Rady i teraz młodzi mają możliwość większej aktywności.
W trakcie zadawania pytań, jeden z mieszkańców, stwierdził, że Polska to dziś ani III Rzeczpospolita, ani IV Rzeczpospolita, ale kontynuacja PRL-u, czyli PRL – bis. Doszło do gorącej dyskusji.
Całość debaty „Czy demokracja jest dla wszystkich” jest do obejrzenia na oficjalnym kanale YouTube Miasta i Gminy Nysa