- Spółka Gmina EKOM otrzymała ogromne dofinansowanie w kwocie ponad 13 mln zł ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013 . Wszytko na kolejny etap rozbudowy Regionalnego Centrum Gospodarki Odpadami w Domaszkowicach. Tym razem mają powstać innowacyjne inwestycje pozwalające na produkcję paliw alternatywnych, wytwarzanie biogazu i energii elektrycznej oraz dokończenie kompostowni. Czy inwestowanie w ochronę środowiska - pytamy także o inne zrealizowane, ważne inwestycje z lat poprzednich – opłaca się lub będzie się opłacać? Kto na tym skorzysta ?
- Ochrona środowiska to konieczność i potrzeba. Ze środowiska musimy korzystać w umiejętny sposób, aby kolejne pokolenia mogły żyć i rozwijać się na terenie z którego my aktualnie korzystamy i na którym żyjemy. Nasza gmina konsekwentnie od wielu lat realizuje zadania z zakresu ochrony środowiska. Wybudowaliśmy ujęcie i stację uzdatniania wody. Zwodociągowaliśmy sołectwa, podłączając je do oczyszczalni ścieków poprzez wybudowaną sieć kanalizacyjną. Wybudowaliśmy składowisko odpadów przekształcając je obecnie w regionalne centrum gospodarki odpadami z którego będzie korzystało wiele gmin. Stale modernizujemy nyską ciepłownię i oczyszczalnię ścieków, aby spełniały coraz wyższe wymogi związane z emisją zanieczyszczeń. Przez inwestycje w ochronę środowiska unikamy kar i opłat, którymi obciążane są gminy niespełniające wymogów środowiskowych, a od 2016 roku wszystkie nieskanalizowane gminy będą płaciły dotkliwe kary finansowe. Dzięki wybudowaniu w 2010 roku sortowni odpadów odprowadzamy coraz mniejszą opłatę za korzystanie ze środowiska - tzw. opłata marszałkowska – która obecnie wynosi 110,65 zł/tonę odpadów zmieszanych, a która może wzrosnąć do 200 zł/tonę odpadów. Pełnienie przez Nysę regionalnego centrum w ochronie środowiska poprzez oczyszczalnię ścieków i instalacje na składowisku odpadów, wiąże się również z powstaniem i utrzymaniem miejsc pracy.
- Wiele mówi się ostatnio o nowej ustawie „śmieciowej”, która wprowadzi wiele zmian. Standardy w zakresie prowadzenia gospodarki odpadami, zostaną wysoko podniesione. Co te zmiany oznaczać będą dla mieszkańców? Czy będą płacić więcej, czy tyle samo za odbiór odpadów?
- Zgodnie z wprowadzonymi w polskim prawie zmianami gminy zobowiązane są do 1 lipca przyszłego roku wdrożyć nowy system gospodarki odpadami. Gminy będą organizatorami odbioru odpadów od swoich mieszkańców. W drodze przetargu zostanie określony koszt tej usługi oraz wyłoniona firma, która będzie odbierała odpady. Mieszkańcy nie będą już zawierali indywidualnych umów z firmami jak to było dotychczas. Jednym z celów nowej ustawy jest likwidacja, a w każdym razie w znacznej mierze ograniczenie powstawania dzikich wysypisk. Wszyscy mieszkańcy w ramach tzw. opłaty śmieciowej, którą będą płacili w gminie, będą objęci systemem odbioru odpadów. Nasza gmina i nasi mieszkańcy, są dobrze przygotowani do nowych uwarunkowań. Od 2007 roku mieszkańcy naszej gminy są objęci systemem selektywnej zbiórki odpadów, który dobrze funkcjonuje, tak więc z punktu widzenia naszego mieszkańca, w zakresie odbioru odpadów niewiele się zmieni. Jeżeli chodzi o wysokość opłat, jesteśmy na etapie ich ustalania, ale nie powinny one w istotny sposób odbiegać od obecnego pułapu opłat.
- Coraz więcej mówi się o trudnym roku budżetowym 2013 w całej Polsce. Związane jest to z trwającym kryzysem w Europie, który zaczyna także dotykać nasz kraj. Czy samorządy – Nysa jest członkiem w Związku Miast Polskich – odczuwają sytuację krajową, która może przełożyć się w 2013 r. na trudniejszą sytuację finansową w wielu samorządach?
- Na dochody budżetu każdej gminy składają się trzy główne źródła: wpływy z budżetu państwa tzn. udział w podatkach PIT i CIT oraz subwencja ogólna w tym oświatowa, wpływy z lokalnych podatków i opłat oraz wpływy ze sprzedaży nieruchomości. Na obecną sytuację gospodarczą Polski ogromny wpływ ma trwający w Europie kryzys, który przyczynia się do spowolnienia tempa rozwoju gospodarczego, czy wzrostu bezrobocia, a to wskazuje, że do miejskiej kasy w przyszłym roku może wpłynąć mniej pieniędzy niż w roku obecnym. Sytuację pogarsza zdecydowanie mniejsza możliwość skorzystania z unijnych pieniędzy, bo środki finansowe z unijnego budżetu na 2007-2013 roku już zostały rozdysponowane. Ponadto na gminy nakładane są nowe zadania wymagające dużych nakładów bez przekazania wystarczających do ich realizacji środków finansowych. Już dzisiaj wiemy, że nasza gmina otrzyma z budżetu państwa mniejszą niż w roku 2012 subwencję oświatową (o około 300 tys. zł), a koszty utrzymania placówek oświatowych stale rosną. Cała subwencja ogólna z budżetu państwa będzie natomiast mniejsza o ponad 4 mln 100 tys. zł. To bardzo duża kwota. Konieczne będą zdecydowane ograniczenia wydatków bieżących.
- Duże nadzieje na ożywienie koniunktury wiąże się z nową pulą funduszy z Unii Europejskiej. Będą jednak preferowane partnerstwa, czyli projekty z udziałem więcej niż jednej gminy. Czy Nysa przygotowuje się do nowej perspektywy finansowej UE?
- W celu dobrego przygotowania się do pozyskiwania środków z nowego budżetu UE w latach 2014-2020 utworzyliśmy partnerstwo z 17 jednostkami samorządu terytorialnego z powiatu nyskiego, prudnickiego, głubczyckiego i brzeskiego. Przygotowujemy wspólny projekt, który umożliwi nam opracowanie wspólnych dokumentów planistycznych i pozwoli na zdobycie doświadczenia w pozyskiwaniu środków na nowych zasadach. Nikt jeszcze nie zna szczegółowych warunków pozyskiwania środków finansowych w latach 2014-2020, bo jeszcze nie są opracowane. My przygotowujemy się do aktualizacji strategii rozwoju gminy i przystąpimy do opracowania tego dokumentu po opracowaniu strategii rozwoju województwa opolskiego, bo strategia rozwoju gminy powinna być spójna m. in. z tym dokumentem. Mamy już doświadczenia we wspólnej realizacji z innymi gminami zadań z zakresu ochrony środowiska. Wspólnie realizowaliśmy też niektóre przedsięwzięcia z zakresu kultury i turystyki.
- Na koniec pytamy Panią o Kongres Władz Lokalnych i Regionalnych Europy. Jest Pani przedstawicielką Związku Miast Polskich przy Radzie Europy. Co było przedmiotem ostatnich obrad w których Pani uczestniczyła?
- Od 2011 roku jestem członkiem polskiej delegacji do Kongresu Władz Lokalnych i Regionalnych w Radzie Europy. Posiedzenia kongresu odbywają się dwa razy w roku. Właśnie wróciłam z sesji jesiennej kongresu. Poruszaliśmy szereg interesujących tematów dotyczących wzmacniania demokracji lokalnej w gminach i regionach 47 krajów członkowskich Rady Europy. Omawialiśmy możliwości włączania ludzi młodych do aktywnego życia społecznego w naszych gminach, zasady organizowania konsultacji społecznych, sposoby radzenia sobie gmin z kryzysem ekonomicznym, który dotyka nas wszystkich. Od 5 listopada w ramach programu Rady Europy zorganizujemy w Nysie Europejski Tydzień Demokracji Lokalnej w ramach którego będziemy prezentować zasady funkcjonowania Rady Europy oraz realizowane przez Radę Europy programy.