Do kradzieży miało dojść w lipcu i wrześniu tego roku. Wtedy z kilku pojazdów stojących na terenie różnych warsztatów w Nysie skradziono m.in. radioodtwarzacze, akumulatory, głośniki i radia CB.
Kryminalni wyjaśniający okoliczności tych kradzieży ustalili podejrzanych. Okazali się nimi dwaj młodzi mieszkańcy Nysy w wieku 19 i 20 lat. Mężczyźni usłyszeli po pięć zarzutów dotyczących kradzieży i kradzieży z włamaniem.
Podejrzani oni są również o włamanie do jednej z altanek przy ul. Jagiełły w Nysie w sierpniu tego roku.
Większość z prowadzonych postępowań została wcześniej umorzona z powodu niewykrycia sprawcy. Prowadzone przez policjantów, mimo umorzenia postępowania, czynności wykrywacze pozwoliły na zebranie materiału dowodowego, a w konsekwencji na przedstawienie podejrzanym zarzutów. Część skradzionego mienia funkcjonariusze odzyskali. Mężczyznom grozi kara nawet do 10 lat więzienia.