W IV lidze najłatwiej będzie osiągnąć ten cel Sparcie Paczków (9 miejsce, 21 punktów). Znacznie w gorszej sytuacji są zajmujące 11 i 12 miejsca, z dorobkiem 16 punktów, Czarni Otmuchów i Polonia Nysa. W V lidze po rundzie jesiennej najwyższą lokatę – 10 miejsce, zajmuje LZS Kałków (18 pkt.). LKS Rusocin (13 pkt.) i Unia Głuchołazy (11 pkt.) uplasowały się w jesieni na 12 i 14 miejscu. Niestety całej tej szóstce teoretycznie zagraża degradacja. Oby rozpoczęte w styczniu treningi sprawiły, iż w czerwcu nikt każdy z tego grona zachował status ligowca.
CZARNI OTMUCHÓW
Trenerem został wychowanek klubu i długoletni piłkarz Czarnych Tomasz Rak, który jednak nadal będzie występował na boisku, ale… w barwach lidera A klasy Atomu Grądy. - Lubię grać w piłkę i dlatego zdecydowałem się trochę rekreacyjnie pograć w Atomie. W Czarnych muszę już ustąpić miejsca młodzieży, wśród której jest wielu moich wychowanków. Oczywiście najważniejszy jest mój trenerski debiut z drużyną seniorów w Czarnych, ale myślę, iż znajdę też czas na, przynajmniej doraźne, występy w Atomie – twierdzi Rak.
Do Czarnych przyszli: Piotr Wiktor (LZS Kałków) i bramkarz Paweł Niemiec (Kastor Jasienica G.). Odeszli: Jarosław Chodorski (Metalowiec Łambinowice), Filip Tkacz (Atom Grądy), Krzysztof Bartczyszyn (LZS Meszno).
POLONIA NYSA
Poloniści część okresu przygotowawczego spędzili na tygodniowym obozie w Międzygórzu. Zajęcia z zespołem, pod nadzorem Zbigniewa Wandasa, prowadzi Grzegorz Kuglarz, który niedawno uzyskał uprawnienia instruktorskie. Z podstawowej kadry praktycznie nikt nie ubył, noszący się z zamiarem zakończenia kariery kapitan Polonii Sławomir Słowik, odłożył tę decyzję do zakończenia rozgrywek. Kadra została uzupełniona juniorami: Dawidem Żeligowskim, Patrykiem Zaleskim i Michałem Ferencem. Optymizmem napawa to, że poloniści wygrali wszystkie (było ich siedem) sparingów. 8 marca wybrany zostanie nowy zarząd klubu.
SPARTA PACZKÓW
- Dobrze, że jesienią ugraliśmy trochę punktów, gdyż do rundy rewanżowej przystępujemy z kadrowymi kłopotami - mówi trener Sparty Marcin Krótkiewicz. - Na wiosnę nie będzie w zespole dwóch podstawowych piłkarzy Tomasza Robaka (przeszedł do Ruchu Zdzieszowice) i Michała Jasioka ( GKS Kobierzyce). Kontuzjowany jest Jacek Harmata. Za granicę wyjechał Mateusz Dudek, a Grzegorz Klag nie wznowił treningów. Zastąpią ich wychowankowie Sparty, którzy dotychczas występowali w innych klubach: Mateusz Moroń (Gwarek Zabrze), Arkadiusz Fluder (Pomologia Prószków) i Dawid Dechnik (Orzeł Ząbkowice).
LZS KAŁKÓW
Trener i prezes klubu Zbigniew Tokarczyk zapewnia, że jego drużyna spokojnie powinna zakończyć rozgrywki na bezpiecznym miejscu w środku tabeli. - Z zespołu odszedł tylko Piotr Wiktor (do Czarnych Otmuchów), a w zamian pozyskaliśmy z Czarnych niedawnych juniorów Bartosza Jankowskiego i Pawła Magiera. Od kilku sezonów mamy ustabilizowany skład i właśnie dlatego nie powinniśmy mieć kłopotów z utrzymaniem się w lidze – sądzi Tokarczyk.
LKS RUSOCIN
Tomasz Nowak szkoleniowiec LKS w maju kończy w Warszawie kurs trenerski UEFA A i będzie posiadał najwyższe kwalifikacje trenerskie w powiecie (m.in. uprawniające do prowadzenia zespołów I i II ligi). - Rundę jesienną mieliśmy nieudaną i dlatego wiosną musimy się maksymalnie sprężyć. Wierzę, iż uchronimy się przed spadkiem do A klasy. Zwłaszcza, że do drużyny powrócili rutynowani Paweł Zabrzeński, Dariusz Śliwiński i Mariusz Katerla, którzy uzupełnią brak Sylwestra Kożucha ( odszedł do Unii Reńska Wieś) i Krzysztofa Marcinka (powrócił do Atomu Grądy) – zapewnia Nowak.
UNIA GŁUCHOŁAZY
- Absolutnie nie składamy broni – podkreśla kierownik drużyny Andrzej Dzbanuszek. – Zawodnicy sumiennie trenują pod kierunkiem Andrzeja Drużbickiego, a ich postawa w meczach kontrolnych napawa optymizmem – stwierdza Dzbanuszek. Z Unią w zimie pożegnali się Tomasz Madejczyk (do LZS Krab Gierałcice) i Arkadiusz Grabowski (do Pogoni Prudnik). Do kadry włączeni zostali juniorzy Norbert Świetlikowski i Łukasz Sokołowski oraz Bartosz Sikora (z Polonii Głuchołazy).