1 lutego miał wejść w życie zupełnie nowy rozkład jazdy autobusów MZK, miała to być absolutna rewolucja w nyskiej komunikacji miejskiej. Autobusy miały jeździć dalej i częściej, a z rozkładów zniknęłoby kilka lini. W godzinach porannych zwiększona miała zostać ilość kursujących autobusów z 22 do 23, a także po szczycie porannym z 5 do 16 autobusów. Od kilku tygodni trwała kampania informacyjna, na głównych przystankach wisiały duże banery z informacjami, a w instytucjach gminnych i w autobusach na ulotkach i planszach można było zapoznać się z nowymi zmianami.
Ku zaskoczeniu mieszkańców zaledwie kilka dni przed "godziną zero" wprowadzenia nowych rozkładów pojawiły się informacje o wstrzymaniu ich do odwołania.
- To dlatego, że mieliśmy wiele wniosków o niedociągnięcia, zbieramy wszystkie pisma, wiadomo – nie zadowolimy wszystkich, autobusy to nie taryfy – mówi prezes MZK Anna Pyka.
Jak się okazuje będziemy musieli jeszcze trochę poczekać na wprowadzenie zapowiadanych zmian będziemy musieli poczekać jakieś 2-3 miesiące. Wraz z nowymi rozkładami w życie wejdą także nowe bilety, nowością będzie bilet czasowy – takie w dużych miastach funkcjonują już od dawna.
- Co prawda były ankiety, ale musimy odbyć jeszcze konsultacje społeczne, bierzemy pod uwagę czynnik społeczny, oczywiście pewnie i tak ten rozkład będzie budzić niezadowolenie, ale zrobimy to jak najlepiej, efektywnie i racjonalnie – dodaje Pyka.
Zdania wsród mieszkańców znów są podzielone, jedni mówią, że znów tworzy się zamieszanie, inni, że to dobrze, iż MZK zaczeka ze zmianami i rozpatrzy uwagi mieszkańców. Ale też podobno zdarzały się takie osoby, które kupowały już bilety miesięczne sugerując się nowym rozkładem. Pojawia się także dość częste pytanie.
- Może to i dobrze, że zaczekano ze zmianami, z tego co było słychać na przystankach jednym się one podobały innym już nie, być może teraz więcej osób będzie zadowolonych, ale ile pieniędzy musiało wcześniej pójść na tą całą akcję informacyjną? – pyta Pani Monika, która na co dzień dość często korzysta z komunikacji miejskiej.
Kilka zmian weszło jednak w życie - od środy wszystkie kursy linii nr 5 w kierunku Suszkowic są przedłużone do Otmuchowa przez Wójcice, a kursy linii nr 12 w kierunku Kijowa są przedłużone do Jarnołtowa.
- Pani burmistrz także zabrała głos w tej sprawie, prosiła by wstrzymać wprowadzenie zmian, ponieważ dostaliśmy sygnały z różnych sołectw, że rozkład należy dopracować - mówi rzecznik prasowy gminy Artur Pieczarka.