kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
Na zaproszenie Informacji Turystycznej i Andrzeja Koziara odpowiedziały klasy 3m i 3p z Gimnazjum nr 2 w Nysie. Uczniowie, pod opieką Agnieszki Dastych i Anny Krzysztofek, spędzili półtorej godziny z żywą historią. Andrzej Koziar z IPN podjął się niezwykle trudnego zadania – opowiedzenia młodym ludziom o wydarzeniach, które dla nich są odległą, często niezrozumianą przeszłością. Bardzo mi zależy, żeby oni zrozumieli, że ludzie, którzy to wszystko przeżywali, to byli często ich rówieśnicy. Wtedy dla nich to jest bardziej wiarygodne. Bo kiedy widzą, że choć o tym czasie opowiada „dziadziuś”, to przecież on miał kiedyś 16 i to „działa”, tłumaczył Andrzej Koziar.
Młodzież z Gimnazjum nr 2 wykazała się niebywałą dojrzałością. Zasłuchani, skupieni do ostatnich minut spotkania, doskonale rozumieli dlaczego i w jakim celu pojawili się na tym wykładzie.
- Myślę, że w historii nie ma tematów, które się przejadły – mówił Andrzej Koziar
- To są rzeczy, do których w mądry sposób trzeba wracać. Obozy koncentracyjne, II wojna światowa są tematami trudnymi dla młodzieży, ale oni powinni znać pewne fakty i wydarzenia, by móc wyciągać wnioski na przyszłość - dodał.
Skuteczność tej koncepcji potwierdza Anna Krzysztofek, nauczyciel języka polskiego w Gimnazjum nr 2. Podkreślała znaczenie projekcji dla procesu nie tylko dydaktycznego, ale i wychowawczego.
- Myślę, że jest sens pokazywać takie filmy młodzieży. To są czasy, których oni nie znają z własnego doświadczenia i oby nie poznali, ale myślę, że naoczny świadek historii robi na nich wrażenie - mówiła nauczycielka.
- To uczy człowieka jak kiedyś było, a wszystko jest dokładnie opisane - zauważyła Emilia, jedna z uczennic.
Budującym jest, że młodzi ludzie zauważyli coś jeszcze, że z tej szczególnej lekcji historii wyciągnęli wnioski tożsame z przesłaniem Henryka Droni, bohatera Dni mojego życia. Bo jak powiedziała Alicja: Ten film uczy szacunku do faktu, że dziś mamy pokój, a nie wojnę, że jesteśmy szczęśliwi. Powinniśmy być przynajmniej.
Wkrótce w Bastionie św. Jadwigi będziemy mogli obejrzeć wystawę „CZŁOWIEK CZŁOWIEKOWI... Obozy na terenie Dolnego Śląska i Opolszczyzny w czasie II wojny światowej”.
