Walka dobra ze złem, ludzkie namiętności, cierpienie i to, co w fabule Jeziora Łabędziego najważniejsze – potęga dramatycznej miłości Zygfryda i Odetty. Ponadczasowe prawdy od zawsze, aż do dziś dnia pozostające ponad wszelki podziałami. Jednak to nie libretto zadecydowała o sukcesie baletu w Nyskim Domu Kultury.
Kluczem do powodzenia jest perfekcja tancerzy The Russian National Ballet. Perfekcja, która wydobyła uniwersalny język muzyki.
Czajkowski stworzył dzieło zachwycające lekkością i prostotą rytmu. Rytmika wpłynęła decydująco na taneczność Jeziora Łabędziego, o czym przekonała się nyska publiczność. Ekaterina Egarova (Odetta/Odylia) uwodziła delikatnością i zarazem zdecydowanym wykończeniem każdego ruchu.
Tańce małych łabędzi oraz etniczne partie narodowe za nieprawdopodobną wręcz synchronizację, nagradzane były gromkimi brawami zauroczonej publiki. Pas de deux solistów – Odylii i Zygfryda, a także ich solowe wariacje zachwyciły.
W dobie pędu ku często surrealistycznej estetyce, Jezioro Łabędzie jest odpowiedzią na zakorzenioną w człowieku tęsknotę za klasycznym pięknem, którą tancerze w pełni zaspokoili. Widownia długo oklaskiwała artystów legendarnego baletu. Tradycyjny balet synchroniczny w wykonaniu The Russian National Ballet zachwycił nyską publikę maestrią i spektakularnym rozmachem, wzmocnionym efektami specjalnymi.
Nad widowiskiem czuwała Elena Radchenko. Dyrektor artystyczny kontynuuje tradycje rosyjskiej szkoły baletowej, toteż mieszkańcy Nysy za sprawą The Russian National Ballet doświadczyli fenomenu w czystej formie.
Wszystkie bilety sprzedano. Jeszcze na kilka godzin przed baletem do kasy NDK zgłaszali się chętni na ich zakup. Wśród widzów pojawili się także mieszkańcy Wrocławia, Opola, Kalisza, a także Jesenika. To pierwszy tak spektakularny, bo wykraczający poza ramy projektów, owoc współpracy pomiędzy polskim i czeskim ośrodkami kultury. Z oferty Nyskiego Domu Kultury skorzystało 70 Czechów.