- Przeciwstawienie się złu i bezprawiu to kwestia odwagi, a nie strachu, organizujemy zgromadzenie publiczne, żeby ludzie nabrali odwagi w obliczu przemocy, żeby zobaczyli, że razem stanowią siłę sto razy większą niż zorganizowana grupa bandytów - mówi Piotr Smoter, organizator zgromadzenia.
Przypomnijmy, że policjanci zatrzymali pięciu podejrzanych o udział w pobiciu kilku osób oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 22-letniego mieszkańca Nysy. Zdarzenie miało miejsce tydzień temu, w sobotę, około godziny 23.00, przy ul. Prudnickiej, pod lokalem Warka. Po przybyciu na miejsce, policjanci zastali nieprzytomnego mężczyznę, który następnie przewieziony został niezwłocznie do szpitala w Opolu, gdzie walczył o życie.
Chętnych do oddawnia podpisów pod petycją do władz miasta, policji i powiatu nie brakowało. W sobotę na zgromadzeniu pojawiło się wilu młodych ludzi, kolegów Tomka. Na zgromadzeniu mimo zaproszeń nie pojawił się żaden przedstawiciel władz miasta, policji, powiatu czy też prokuratury.
- Burmistrz nie chce angażować się w działania organizatorów mające związek z trwającą kampanią wyborczą do Parlamentu RP - informuje nas Artur Pieczarka rzecznik urzędu miasta.
Cała akcja wzbudziła duże zainteresowanie wśród lokalnych mediów. Wciąz zbierane są podpisy pod petycją, które można składać w sklepach i innych punktach w mieście.
- Jesteśmy tutaj dlatego, ze ktoś musiał coś zrobić. Jeśli ja dzisiaj słucham deklaracji o podwójnych patrolach, to ja się pytam jak długo one będą i gdzie one są, to jest tylko pokaz siły, by pokazać mieszkańcom, że coś jest robione - mówił w sobotę Smoter.
Zaś w zeszłym tygodniu, w czwartek w urzędzie miasta odbyło się spotkanie komendanta Powiatowego Policji w Nysie, insp. Józefa Barcika z brmistrz Nysy Jolantą Barską.
Podczas rozmowy ustalono obszary współdziałania na rzecz zapewnienia porządku i bezpieczeństwa publicznego. Ustalono, że ponadnormatywne służby kierowane będą w miejsca najbardziej zagrożone, podniesiono kwestię dotyczącą konieczności modernizacji systemu monitoringu miasta, polegającą na weryfikacji miejsc instalacji kamer, podkreślono konieczność współpracy podczas działań prewencyjnych, polegających m.in. na prowadzeniu kampanii informacyjnej na temat szeroko rozumianego bezpieczeństwa (spotkania z mieszkańcami, prelekcje w szkołach, wzmocnienie patroli Policji i Straży Miejskiej). Dodatkowe kamery monitoringu mają być zamontowane na Alei Duńczyków, "Kaczych Dołach", plantach miejskich od ulicy Kolejowej aż do Alei Lompy, oraz na ulicy Krzywoustego.
- Jestem ciekawa czy cokolwiek się teraz zmieni i czy faktycznie potrzebna była taka tragedia by rozpocząc działania w kierunku poprawy bezpieczeństwa - mówi nam Pani Danuta, która przechodziła ulicą Prudnicką w czasie zgromadzenia.
W tym tygodniu petycja z podpisami trafi do urzędu miasta, władz powiatu, prokuratury i komendy policji.