Atrakcją wieczoru okazał się zarówno gospel w ich wykonaniu, jak i konfenansierka według pomysłu i humoru księży Piotra Burczyka oraz Krzysztofa Bytomskiego.
Zespół pod dyrekcją Beaty Stanisławskiej talentem i finezją zmienił scenę w przestrzeń liturgiczną, dając zgromadzonym na dziedzińcu ludziom możliwość celebrowania wydarzeń, jakimi żył tego dnia świat. Już w pierwszych nutach koncertu artyści swoją spontaniczną, energetyczną radością zarazili słuchaczy, którzy z ochotą wyklaskiwali, albo chociaż wytupywali rytm pieśni.
Członkowie „Konin Gospel Choir” zapewniają, że ze śpiewania na chwałę Bogu czerpią autentyczną przyjemność, dlatego ich występ to gejzer pozytywnych emocji, a także uśmiechu. I rzeczywiście, tego wieczoru w bastionie panowała atmosfera radosnego przeżywania, na wielu twarzach gościł uśmiech, a pod sceną najmłodsi uczestnicy prezentowali swoje układy taneczne, ewidentnie dyktowane potrzebą serca, ucha i roztańczonych nóg.
Księża Piotr i Krzysztof – jak żartowali witając słuchaczy i wiedząc, „co człowiek musi z siebie zrobić”, w tajemnicy przed biskupem – zabrali mieszkańców Nysy w podróż do miejsc, do których pielgrzymował Papież Polak. Wspólnymi siłami dowcipu w stylu Jana Pawła II opowiedzieli o 9666 dniach Jego pontyfikatu, a relacje z Ameryki, Starego Kontynentu, Polski , czy spotkań z islamem, opatrzyli charakterystycznymi rekwizytami, strojami, żartem, a nawet … skokiem tygrysa. Nie było tutaj miejsca na patos, kazania, formułki, bo ideą spotkania było przypomnienie najważniejszych nauk Błogosławionego, ale w duchu wesołości, jaką On sam za życia obdarzał ludzi.