Nysa
Ile wydamy na święta Wielkanocne?

Wszyscy wiemy, iż na naszych stołach w święta nie może zabraknąć wszystkiego, co związane z tradycją. W Wielką Sobotę poświęcimy pokarmy, od których zaczniemy niedzielne śniadanie, będą życzenia i oczywiście dzielenie się święconym jajkiem. Zapewne nie zabraknie także święconki, tradycyjnego mazurka, jajek w najróżniejszych postaciach, czy białej kiełbasy i żurku. Jednak zanim zasiądziemy do świątecznego śniadania, czeka nas wiele pracy – porządki, gotowanie, no i oczywiście zakupy. Ile pieniędzy w tym roku stracimy na te ostatnie? Okazuje się, że w porównaniu do ubiegłego roku nie jest już tak kolorowo jak w naszych wielkanocnych koszykach.

Ten rok zaczęliśmy przede wszystkim od wzrostu podatku. Początkowo nie odczuliśmy tego za bardzo, jednak z kolejnymi miesiącami zaczęło się to zmieniać. W porównaniu do analogicznego okresu w zeszłym roku wiele towarów podrożało i to znacznie. Prym zdecydowanie wiedzie tegoroczny rekordzista – cukier. Dziś za kilogram cukru zapłacimy ok. 5zł. W zeszłym roku przed świętami zapłacilibyśmy co najmniej 2 zł mniej, w niektórych sklepach podwyżka sięga nawet 100%!

- Co tydzień cena cukru idzie w górę. Jeszcze w zeszłym tygodniu można go było u mnie kupić za 4,20 zł, ale codziennie cena rosła – 4,80 zł, 5,20 zł, dziś już osiągnęła 5,80 zł. To jest oczywiste, że klienci odczują tę podwyżkę – mówiła nam miesiąc temu właścicielka jednego z osiedlowych sklepów na Zjednoczenia. Dziś całe szczęście te wahania cen się nieco ustabilizowały.

Wzrosły także ceny mąki. Ta jest droższa o ok. 30% niż rok temu, aczkolwiek przed tegorocznymi świętami jej cena nieco zmalała. Więcej zapłacimy też za pieczywo, którego cena wzrosła podobnie jak za mąkę, a także za mięso. Na kurczaki wydamy o około 25% więcej, zaś schab jest droższy prawie o 12%. Podwyżki nie ominęły także ciast, takich jak sernik i mazurek, które będą nas kosztować więcej o jakieś 10%. Podobnie też kukurydza konserwowa. Podwyżki najmniej odczujemy na takich towarach jak: twaróg, majonez, herbata, kawa i biała kiełbasa - tutaj ceny wzrosły do ok. 3%.

Mniej w porównaniu do ubiegłorocznych świąt zapłacimy za jajka. Teraz na dziesięć sztuk wydamy około złotówki mniej. O ponad 20% tańsze są cytryny, o 15% ogórki i około 5% pomidory.

Zdecydowanie na tegoroczne święta wydamy więcej niż przed rokiem i to o ponad 10%. Nie zapomnijmy także, że sporą podwyżkę zafundowały nam również stacje paliw. Dla osób mieszkających w mieście może nie będzie to zbyt odczuwalne, natomiast dla mieszkańców wiosek dojazd do miasta będzie już nieco droższy niż jeszcze rok temu.

Osiedlowy sklep czy hipermarket?

Promocjami kuszą przede wszystkim duże markety. Małe sklepy starają się także przyciągać klientów, jednak nie zawsze możemy w nich kupić wszystko, czego potrzebujemy. Jakie więc sklepy wybierają nysianie? Zacznijmy od tego, że przy tworzeniu tego artykułu ciężko było porozmawiać z kimkolwiek gdyż… wszyscy spieszyli się właśnie na przedświąteczne zakupy.

- Byliśmy wczoraj z mężem w Kauflandzie zrobić już takie wstępne zakupy na święta, jakieś napoje, owoce i takie najbardziej potrzebne rzeczy do gotowania i pieczenia. Dużym plusem jest to, że tutaj mogę kupić prawie wszystko, co potrzebuję, najbardziej odstraszają jednak kolejki, ale tych nie brakuje wszędzie – mówi Pani Dorota.

Wielbiciele swojskich i tradycyjnych wyrobów wczoraj także mogli znaleźć coś dla siebie. Wczoraj w Bastionie św. Jadwigi odbył się Jarmark Wielkanocny. Przez cały dzień można było przyjrzeć się pracy twórców ludowych i zakupić ich wyroby, pisanki zdobione rozmaitymi tradycyjnymi technikami, palmy, stroiki, rzeźby, obrazy. Bastion odwiedzały całe rodziny. Najmłodsi mogli zakupić słodką watę i dmuchawce, czy też podpatrzeć tajniki garncarstwa, bowiem na miejscu rzemieślnicy tworzyli piękne wazony.

- Wydaliśmy na jarmarku 150 zł i tak właściwie to zastanawiałam się na co. Fakt, kupiłam kilka rzeczy, które były dość drogie, ale też jak tak się wszystko zbierze w całość, to faktycznie wychodzi spora suma. Dzieciaki oczywiście nie obeszły się bez waty cukrowej i lodów, kupiliśmy też tradycyjnego oscypka, ogółem bardzo fajna sprawa z takim jarmarkiem – mówi pani Agata, która wczoraj z całą rodziną odwiedziła bastion.

A my życzymy naszym Czytelnikom, by tegoroczne podwyżki nie zepsuły klimatu i magii świąt.