Miała być galeria…
Rok 2009. Całe miasto obiegła informacja o planach budowy wielkiej galerii handlowej niemal w centrum Nysy, a dokładnie - prawie naprzeciw budynku Urzędu Miasta i Gminy. Pojawiły się także projekty i wizualizacje obiektu. Plany były bardzo śmiałe. Wśród mieszkańców dało się słyszeć głosy zadowolenia, popierające budowę galerii, której niestety wciąż w naszym mieście brakuje.
Ostatecznie do budowy na ul. Kolejowej nigdy nie doszło. W mieście zawrzało – budowie przeciwni byli nyscy sklepikarze, którzy argumentowali to zagrożeniem dla ich handlu. W nyskiej gminie znalazło się kilkaset wniosków przeciwko planom budowy galerii handlowej.
W mieście powstały dwa obozy – jeden przeciwny budowie galerii, który w planach miał nawet referendum w sprawie odwołania rady miejskiej i burmistrz Nysy Jolanty Barskiej. Drugi obóz opowiadał się za wybudowaniem galerii. Powstała specjalna strona internetowa, na której można było podpisywać się pod planami budowy.
- Stanowczo protestujemy przeciwko utrzymywaniu atmosfery stagnacji i marazmu, skutkującej systematycznym odpływem uzdolnionych i ambitnych mieszkańców do innych miast, zniechęconych panującym w Nysie "systemem”, który niszczy wszystko, co nowe, innowacyjne i rozwojowe – można było przeczytać na stronie.
W ostateczności do budowy nie doszło. Od planów odstąpiły także władze miasta. Jednych ta wiadomość bardzo ucieszyła, inni byli zbulwersowani. Dziś w miejscu byłej zajezdni MZK, na której miała powstać planowana galeria, rozkłada się tzw. "targ grodkowski" – na którym można kupić tanią odzież.
Kiedyś tętniło tam życie…
Od lat w miejscu wielkiej Fabryki Samochodów Dostawczych należącej do Daewoo nic się nie dzieje, a mieszkańcy i władze Nysy głowią się, co mogłoby powstać w tym miejscu.
Teren byłego FSD to hektary powierzchni, na których w tej chwili zupełnie nic się nie dzieje.
Na ostatnim posiedzeniu rady miejskiej wstrzymano plany, które zakładały przekształcenie z terenów przemysłowych byłego FSD na handlowe i mieszkaniowe. Od pewnego czasu krążą wieści, że Fabryką Samochodów Dostawczych zainteresowany jest Nissan, takie informacje posiadają też podobno radni Platformy Obywatelskiej z Nysy. Piotr Smoter złożył dalej idący wniosek, aby wysłać oferty inwestycyjne w tej sprawie do wszystkich krajów azjatyckich. Oficjalnie nikt informacji nie potwierdza. Nie potwierdza ich także Michał Relewicz, przedstawiciel FSO z Warszawy – podkreślając, iż rozmowy na ten temat są tajne.
- Inwestora nie możemy znaleźć ani dla siebie, ani dla państwa, trudno bowiem znaleźć zainteresowanego dla starych obiektów przemysłowych przy nadprodukcji samochodów na świecie. Wejście w stare obiekty nie ma uzasadnienia ekonomicznego, teren w Nysie niszczeje i musimy zapobiegać katastrofom budowlanym – mówił Relewicz. Przypomniał także, że fabryka w Nysie produkowała 20 – 25 tys. samochodów rocznie, a dziś fabryki produkują minimum 70 tys. aut.
Burmistrz Jolanta Barska dodała, że obecnie na terenie dawnej FSD obowiązuje studium z 2009 roku i miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z 2006 roku. Według tych dokumentów na terenach byłego zakładu możliwa jest tylko działalność produkcyjna i przemysłowa.
Zagospodarowaliśmy tereny powojskowe, teraz należy wierzyć, że będzie zainteresowanie prowadzeniem usług na terenach po FSD – podkreślała burmistrz.
Mieszkańcy Nysy już nie wierzą w to, iż na ten teren powróci jeszcze jakiś koncern produkujący samochody. Co dalej z terenami po byłym FSD? Tego na razie chyba nie wie nikt – czas pokaże.
Są i takie tereny w naszym mieście, które w końcu doczekały się zagospodarowania. W 2009 roku, po aferze dotyczącej budowy galerii w centrum miasta, na naszym portalu pojawił się obszerny wywiad z burmistrz Nysy Jolantą Barską.
- Zaproponowałam w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Nysa 10 hektarów terenów pod budowę sklepu wielkopowierzchniowego przy ul. Zwycięstwa i podobny teren przy ul. Otmuchowskiej w pobliżu Nyskiego Ośrodka Rekreacji, czyli przy wyjeździe z Nysy w kierunku Otmuchowa. Są to tereny gminne i w związku z tym środki ze sprzedaży tych terenów wpłyną do kasy gminnej i pozwolą na realizację inwestycji gminnych, które są niezwykle potrzebne – mówiła wtedy burmistrz.
Część terenu na ul. Zwycięstwa została niedawno sprzedana. Gmina Nysa rozstrzygnęła przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości niezabudowanej położonej w Nysie obręb Górna Wieś w rejonie ul. Zwycięstwa z przeznaczeniem pod handel wielkopowierzchniowy, położonych poza centrum miasta.
Jeden kompleks nieruchomości o powierzchni ok. 6, 64 ha za kwotę 13.840.000,00 zł zakupiła firma z kapitałem zagranicznym CASTIM Sp. z o.o. Po rozstrzygniętym przetargu i spełnieniu wszystkich procedur prawnych nastąpi podpisanie aktu notarialnego sprzedaży nieruchomości. Na terenie 6,64 ha przy ul. Zwycięstwa powstanie sieć sklepów wielkopowierzchniowych. Inwestor wkrótce przedstawi swoje plany.
W tym roku także planowane są pierwsze otwarcia w galerii Court Park, która znajdzie się w niszczejącym budynku Dworu Biskupiego. Projekt realizuje warszawska spółka Belmako. W 2011 roku uruchomiony zostanie trzygwiazdkowy hotel Court Residence, który będzie oferował 30 pokoi, restaurację i salę konferencyjną o pow. 400 mkw. Dodatkowo ma powstać także klub muzyczny, do którego będzie prowadzić przejście z restauracji.
Hotel ma dysponować pokojami w dwóch częściach obiektu. Pierwsza – na parterze i pierwszym piętrze, druga zaś jest zaplanowana w zabytkowej wieży stanowiącej najstarszy element murów obronnych z XIII wieku. Na drugim piętrze i na poziomie minus jeden znajdą się pomieszczenia użytkowe. Wyposażanie, w tym m.in. glazurę, terakotę, baterie, umywalki etc., realizowane będzie według projektu Villeroy & Boch. Na obszarze Galerii Court Park, który mieści się na terenie parku, znajdą się również miejsca parkingowe, w tym miejsce dla autokaru. Obszerny materiał z przedstawicielem spółki BELMAKO ukaże się niedługo na naszym portalu, na dniach ruszy także strona internetowa galerii, na której będzie można zobaczyć projekty i wizualizacje remontowanego obiektu.
"Dziur" inwestycyjnych nie brakuje
Terenów niezagospodarowanych w naszym mieście nie brakuje. Nikt nie wie, co mogłoby się znaleźć na rogu skrzyżowania ulic Prudnickiej i Celnej, gdzie od lat straszy niezagospodarowana działka. Biurowiec, niewielkie centrum handlowe? Kto wie.
Cały czas niszczeją także budynki po byłym zakładzie budowlanym, który znajdował się na 2-hektarowym terenie między stacją paliw BP, a hipermarketem Kaufland. Właściciel terenu chciał kiedyś tam wybudować kompleks z kinem i kręgielnią, jednak i w tym przypadku na planach stanęło. Miejmy nadzieję, że nasze miasto z roku na rok będzie się rozwijać coraz bardziej i powstanie wiele nowych obiektów, w których pracę znajdą mieszkańcy Nysy.