Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Pierwsza na Opolszczyźnie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Gmina Kamiennik po kilkuletnich staraniach uporała się z przygotowaniem terenów pod budowę farmy wiatrowej. Do końca maja w Lipnikach stanie farma składająca się z 15 turbin.
Pierwsza na Opolszczyźnie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Pierwsza na Opolszczyźnie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Pierwsza na Opolszczyźnie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Pierwsza na Opolszczyźnie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Generalnym wykonawcą projektu budowy 15 turbin wiatrowych w Gminie Kamiennik jest firma WSB Parki Wiatrowe z Wrocławia, natomiast inwestorem jest spółka WSB Neue Energien z Drezna, która już w październiku ubiegłego roku rozpoczęła prace budowlane. Powstająca właśnie farma wiatrowa będzie składała się z 15 turbin o mocy 2 megawatów każda. Całkowita wysokość konstrukcji, na którą składa się wieża wraz z łopatami wirnika to ponad 120 metrów - informuje Michał Ptaszyński kierownik budowy. Jak podczas każdej innej budowy napotyka się na trudności związane z naturą, na którą człowiek nie ma wpływu aczkolwiek próbuje z nią walczyć. Szczególnym utrudnieniem tu na budowie są grunty. Jest bardzo dużo gruntów spoistych, iłów i glin, które nie stanowią dobrej podbudowy dla posadowienia bezpośredniego tak dużych fundamentów. Ze względu na złe warunki gruntowe turbiny są posadowione pośrednio na 40 kolumnach połączonych oczepem fundamentowym o średnicy 15 metrów. Na wykonanie fundamentów zużyto 400m3 betonu i ponad 50 ton stali. Przy takich gruntach należy stosować posadowienie pośrednie, które daje możliwość przeniesienia obciążeń z turbiny na warstwę gruntów nośnych. - W zeszłym tygodniu ekipa montażowa straciła 2 dni oczekując na lepszą pogodę, ponieważ przy silnym wietrze nie można montować kolejnych segmentów wieży – dodaje Pan Michał. Na budowie znajdują się obecnie 3 dźwigi, tak zwane żurawie samochodowe, z czego największy z nich może unieść 750 ton. Takich żurawi w Europie jest tylko kilka. Porównując do ogromu inwestycji przy projekcie pracuje niewiele osób, montażystów jest zaledwie kilkunastu. Większość elementów do budowy przywożona jest ciężarówkami wytwórni produkujących poszczególne elementy, w związku z tym transport odbywa się tylko w nocy na odpowiednio przygotowanych do tego samochodach, które prowadzą piloci. Przy każdym transporcie jest obecny kierownik transportu, osoba odpowiedzialna za jego prawidłowy przebieg.

Kierownik budowy Michał Ptaszyński przedstawił nam krótko proces budowy „wiatraka”. - Stawianie turbiny wiatrowej zajmuje około 13 godzin. Na wykonany wcześniej fundament i zakotwiony tam pierścień montuje się pierwszy segment wieży, elementy przykręca się za pomocą klucza, który dokręca śruby z odpowiednią siłą. Następnie dokręca się kolejne dwa elementy wieży. Podczas montowania pracownicy znajdują się wewnątrz segmentu na specjalnie przygotowanych podestach. Praca jest bezpieczna i nie wymaga wykonywania zadań z zewnątrz. Po trzech elementach wieży przychodzi moment na zamontowanie gondoli. Ten element składa się z generatora prądu, łożyska i przekładni a tym samym jest najcięższym elementem całości, gdyż jego masa sięga 70 ton. Do tego, czwartego elementu przykręca się już gotowy wirnik to znaczy trzy łopaty z głowicą, które są skręcane na poziomie gruntu a następnie umieszcza się je na wieży za pomocą dwóch żurawi. Moc budowanej farmy wiatrowej szacuje się na około 30 megawatów. Budowa idzie zgodnie z harmonogramem. 2 dniowy postój w montażu był spowodowany silnym wiatrem, dlatego należało przerwać pracę, ale to jest dowodem na to, iż miejsce pod budowę zostało dobrze zlokalizowane. Wiatr nam teraz przeszkadza, ale w przyszłości będzie pomagał i napędzał turbiny wiatrowe – dodał z uśmiechem na twarzy kierownik budowy.

Jest to pierwsza farma wiatrowa na Opolszczyźnie. Wiatraki stawiane w Gminie Kamiennik należą do grupy najnowocześniejszych turbin o mocy 2 megawatów, natomiast produkuje się na świecie większe wiatraki, których moc sięga 6 megawatów. Tych powyżej 3 megawatów jest stosunkowo mało, zazwyczaj stawiane są na morzu. - Turbiny wiatrowe nie mają żadnych minusów. Społeczność lokalna jest nastawiona bardzo pozytywnie, nawet osoby które nie mają na swoim polu turbiny wiatrowej i nie czerpią z tego bezpośrednich korzyści. Myślę, że mieszkańcy wiedzą, iż inwestycja wiąże się z poprawą infrastruktury w gminie. Obecność farmy wiatrowej daje przychód w postaci podatku od nieruchomości. Jeśli chodzi o jakiekolwiek dźwięki to sama turbina praktycznie nie generuje żadnych hałasów, aby usłyszeć pracę elektrowni wiatrowej należy stanąć pod samą turbinę i wsłuchać się wnikliwie w pracę urządzenia. Turbiny wiatrowe są połączone kablami, które zakopano w ziemi i które będą transportowały całą energie kilka kilometrów dalej do Cieszanowic. Dlatego też dynamicznie rozwijająca się w Polsce branża energetyki wiatrowej jest przyjazna dla środowiska i dla mieszkańców - opowiada Michał Ptaszyński, kierownik budowy, firma WSB Parki Wiatrowe.

Firm, które są chętne do budowy farm wiatrowych nie brakuje. W powiecie nyskim stoi obecnie kilkanaście masztów pomiarowych, które pomagają wybrać optymalne miejsce na wiatraki. W innych gminach również „bada się” tereny pod tego typu inwestycje. Plany przestrzenne przygotowują wszystkie gminy w pasie pogórza sudeckiego. Łącznie na Opolszczyźnie może powstać ponad 100 elektrowni wiatrowych.

W przypadku Gminy Kamiennik inwestycja przebiega bardzo sprawnie, a mieszkańcy są jej przychylni, interesują się inwestycją i często odwiedzają kierownika budowy. Inaczej jednak sytuacja wygląda w Gminie Warta Bolesławiecka, gdzie trwa walka pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami budowy farmy wiatrowej. Radni gminy podczas sesji jasno powiedzieli nie turbinom wiatrowym. Inwestor jednak nie zamierza się poddać. Tamtejsze władze i mieszkańcy gminy mówią głośno o zagrożeniach, które ich zdaniem niosą za sobą farmy wiatrowe. Głównym argumentem sprzeciwu dla inwestycji jest zagrożenie dla kopalni z KGHM, która ma powstać za kilka lat. Jak widzimy opinie na temat budowy farm wiatrowych są bardzo podzielone, w przypadku Gminy Kamiennik i Warta Bolesławiecka są skrajnie różne.


Agata Jurczak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl