Spór o wstrzymanie prac wygrały ostatecznie ptaki. Podczas obecnie trwającego remontu woda w jeziorze spuszczona była do niezbędnego minimum, tak by specjalistyczna firma mogła naprawić wyrwy wypłukane przez wodę w najniższych częściach wałów.
Firma wykonująca remont była bardzo zaskoczona po otrzymaniu pisma z RDOŚ, robotnicy są zmuszeni przerwać pracę, które i tak już wcześniej wstrzymywały zimowe mrozy. Cały spór dotyczy okresu lęgowego ptaków wodno- błotnych znajdujących się pod ochroną, czyli takich gatunków jak rybitwa czy błotniak stawowy. Zdziwienia nie kryją także mieszkańcy pobliskich miejscowości.
- Przecież tutaj chodzi o bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców, czy ptaki naprawdę mogą być ważniejsze niż życie tylu tysięcy ludzi, którzy mieszkają w okolicach jeziora? Poza tym zbiornik nie był chyba remontowany od wojny i w końcu chyba przyszedł ten czas, a tutaj znów jakieś problemy – mówi z oburzeniem Pan Andrzej, jeden z okolicznych mieszkańców.
Woda w jeziorze zostanie spiętrzona na nowo, a prace remontowe będą przenoszone na wyższe partie wałów. Od 1 kwietnia wysokość stanu wody znów powoli będzie zbliżała się do ok. 212m nad poziomem morza, tak by ptaki mogły spokojnie zakończyć okres lęgowy. Prace na niższych partiach wałów mają zostać wznowione w połowie wakacji, po ponownym obniżeniu poziomu wody w zbiorniku.