Babcia po wejściu do mieszkania znalazła nieprzytomną wnuczkę w wannie. Wezwani na miejsce lekarze pogotowia niestety nie zdołali uratować dziecka, dziewczynka zmarła mimo reanimacji. Głównym podejrzanym był 27-letni mężczyzna, ojciec dziewczynki, który zajmował się dzieckiem przez weekend.
Po dzisiejszej sekcji zwłok nyska prokuratura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie potwierdziła wczorajsze przypuszczenia – 3,5-letnia Oliwka została zamordowana z premedytacją.
- Sekcja potwierdziła fakt zabójstwa dziecka poprzez działanie osoby trzeciej, celowe z zamiarem bezpośrednim. Zatrzymanemu ojcu dziecka postawiono zarzut z artykułu 148 paragraf 1 kodeksu karnego. Jeszcze dzisiaj mężczyzna zostanie przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Nysie, gdzie zostanie przesłuchany – mówiła dla radia Opole rzecznik nyskiej prokuratury Anna Kawecka.
Najprawdopodobniej jeszcze dziś nyski sąd wyda nakaz tymczasowego aresztowania dla Łukasza Ł. Ojca zamordowanej dziewczynki. Za zamordowanie córki grozi mu do 25 lat więzienia bądź dożywocie.
- Jej ojciec mieszkał kiedyś niedaleko mnie, ale nie znałam za bardzo tego mężczyzny, później z tego, co wiem przeprowadził się. Jestem przerażona tym, co się stało, jak można zrobić coś takiego małemu dziecku – mówi jedna z mieszkanek Otmuchowa.
Wszyscy mieszkańcy małego Otmuchowa są wstrząśnięci wczorajszymi wydarzeniami, choć żadna z osób, z którymi rozmawialiśmy nie znała za dobrze tej rodziny, nawet osoby z bliskiego sąsiedztwa.
- Nie znałam tej rodziny, dlatego też nie chcę się za bardzo wypowiadać na ten temat, wiem tylko, że wprowadzili się tutaj niedawno. Jestem wstrząśnięta tym, co się stało, jak większość mieszkańców – mówiła ekspedientka jednego z osiedlowych sklepów w sąsiedztwie.