Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Pies Kuba wraca do zdrowia

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Humor mu dopisuje, a rany się goją. Ma nawet nowego przyjaciela. Została nim... kotka Kicia, której historia jest równie tragiczna. Zobacz zdjęcia.
Pies Kuba wraca do zdrowia
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Pies Kuba wraca do zdrowia
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Pies Kuba wraca do zdrowia
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Pies Kuba wraca do zdrowia
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Pies Kuba, którego nieznani sprawcy chcieli spalić żywcem, wraca do zdrowia. Kuba z  każdym dniem nabiera sił. W swoim kąciku we wrocławskiej klinice weterynaryjnej ma wygodne legowisko oraz mnóstwo zabawek przysłanych mu przez fanów na całym świecie.

Najładniej goi się prawy bok Kuby, ten mniej poparzony. Pojawiła się już nowa, delikatna skóra, która zaczyna porastać sierścią. Miejsca gdzie już odrasta włos są błyszczące, a włoski piękne. Kubuś bardzo lubi gdy jego opiekunowie w klinice szczotkują mu te części skóry miękka szczotką. Zagojone części jego ciała są smarowane różnymi maściami, aby skóra była natłuszczona, nawilżona i odżywiona.

Na lewym boku jeszcze nie wszystko do końca jest zagojone, ale to nie są już tzw. "żywe" rany. Są one pokryte delikatną, cieniutką warstwą nowej tkanki. Na te części Kubuś ma nadal kładzione aqua - żelowe opatrunki.

Pies może już chodzić na spacery, ale nie na długo, aby się nie przeziębić. Jego skóra jest jeszcze zbyt delikatna i nie chroni ciała przed zbyt niską temperaturą, wychodzi więc tylko w kubraczku i na bardzo krótko. Ale znalazł i na to sposób. Potrafi oprzeć się o krzesło i wdychać zapachy z zewnątrz przez uchylone okno.

- Kubuś ma za sobą nie tylko dramat pożaru. Okazuje się, że ma również wiele innych urazów. Powodów ich powstania można się tylko domyśla – mówi Elżbieta Śmigielski z fundacji Mrunio, która opiekuje się psem.

Lewa strona miednicy Kubu ma zaawansowaną dysplazji, powoduje ona problemy z poruszaniem się i ból.

Prawa strona miednicy ma złamania w dwóch miejscach. Nie wiadomo dokładnie jak stare, ale w tej chwili zrastają się.

Kuba ma także problemy z prawidłowym utrzymaniem prawej łapy. Przy gwałtowniejszym ruchu (a piesek jest bardzo żywy), wypada mu łokieć ze stawu, co powoduje silny, ostry ból. Czasem łokieć samoistnie wskakuje na miejsce, a czasem trzeba go wkładać. Konsultowany chirurg ortopeda stwierdził, że Kubuś ma zerwane więzadła stawowe. Nie jest to uraz świeży. Kubuś musiał żyć z tym przez jakiś czas .... łokieć wyskakiwał i potem pewnie wskakiwał na miejsce po dłuższym, bądź krótszym czasie.

Kubę czeka operacja łokcia, jest ona jednak skomplikowana, więc trzeba poczekać aż nabierze jeszcze więcej sił. Na razie ma zakładaną opaskę usztywniającą.

Także lewa łapka nie jest w pełni zdrowa. Pies miał amputowany palec. Lekarze próbowali uratować go, ale uszkodzenie było zbyt poważne.

Przedstawiciele fundacji pytali ostatniego właściciela zwierzęcia o te urazy, jednak mężczyzna tłumaczył, że nic nie zauważył. - U niego pies był przez ostatnie 6 lat. Nie można określić dokładnie kiedy urazy powstały, ale z pewnością między 2 - 4 lata temu. Powstały one albo wskutek potrącenia przez samochód lub ciężkiego pobicia tępym narzędziem. Teraz już niestety nie uda się ustalić jak to się stało i kto to zrobi – mówi Śmigielski.

Są jednak także dobre informacje. Kuba nie tylko wraca do zdrowia, ale także znalazł sobie przyjaciółkę i pielęgniarkę. Została nią Kicia.

Kicia zawsze zajmuje się przywiezionymi pacjentami, zanim zajmie się nimi lekarz. Najpierw myje pacjentom uszy i nosy, a potem obgryza paznokcie. To dla niej rutyna. Kotkii jest wszędzie pełno i ciągle zaczepia Kubusia do zabawy.

Historia Kici jest niemniej tragiczna jak historia Kuby. Jej były właściciel ścisnął ją drzwiami aż jelita wyszły jej przez odbyt. Potem zostawił ją na śmietniku w zaklejonym taśmą pudełku. Był duży mróz. Kicia dogorywała tak przez kilka dni (świadkowie mówią, że to pudełko leżało tam przez kilka dni aż w końcu ktoś zaciekawiony do niego zajrzał). Umierająca Kicia trafiła na stół operacyjny w klinice i została uratowana.

Łakomczuch Kuba

Kuba jest wielkim łakomczuszkiem. Uwielbia łakocie. Z lubością zajadał pierniczka.

Lubi bardzo maślane ciasteczka. Odkrył, że pani sekretarka trzyma je w recepcji pod ladą. Chodzi tam po cichutku i ukradkiem je podjada. Kubuś uwielbia także odżywcze pasty Zajada je prosto z tubki. Mógłby zjeść calutką tubkę naraz. Oczywiście nie gardzi także przysmakami typowo psimi. Dostaje je w paczkach od swoich fanów. Sprawia mu to ogromną przyjemność. 


Fundacja Mrunio, Paf



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 16 kwietnia 2024
Imieniny
Bernarda, Biruty, Erwina

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl