Depresja dotyka około 3 % ludzkości. Jest więc zaburzeniem stosunkowo częstym, ale jeszcze częściej opacznie pojmowanym i błędnie rozpoznawanym. Zanim więc pomyślisz, że masz depresję, zastanów się trzy razy. Nie wystarczy wiedza z Wikipedii, choć nawet ona nie jest zbyt powszechna. Zdarza się, że depresja jest tylko objawem towarzyszącym głębszemu problemowi albo odwrotnie: wygodnym wytłumaczeniem naszej bierności. Niestety, zaburzenie to stało się „workiem” na wszystkie niezrozumiałe zjawiska w naszych głowach. Czasem wystarczy porządnie zastanowić się nad własnym życiem i spróbować je naprawić. W poważniejszych przypadkach warto poszukać dobrego psychoterapeuty i ewentualnie, w drugiej kolejności, psychiatry.
Tymczasem idzie wiosna, a najlepsze jeszcze przed nami.