Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Jesień, czyli raz strasznie, raz śmiesznie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- Na jesieni świat się mieni – głosi ludowe przysłowie, które jak zawsze ma rację. Tegoroczne jesienne wydarzenia w Łyskim Księstwie Stawów i Pagórków po raz enty potwierdzają to oraz drugie porzekadło, według którego” jesień na pstrym koniu jeździ”. Już pierwsze jesienne dni w tej krainie przeplatane były nie tylko zmienną pogoda, lecz także, a nawet przede wszystkim wydarzeniami ponurymi i wesołymi.

Te pierwsze to napad na bank, rozwój plantacji konopi i roślin do ćpania, tragiczne w skutkach wypadki drogowe oraz …początek nauki w szkołach i akademii. Kolejny napad na bank było oczywiście wydarzeniem wrednym i wymagającym surowego ukarania sprawcy. Mimowolnie nasuwa się jednak wątpliwość, czy aby bandzior nie wcielił się w role Janosika lub innego Zorro i ograbił grabieżcę, który oszukańczymi kredytami doprowadza naiwną ludzkość na skraj ubóstwa?.

Grono prześladowanych hodowców ogłupiających ziół powiększyło się o czterech właścicieli łyskich sklepów z dopalaczami. To zbrodnicze towarzystwo zamiast narzekać na swą niedolę powinno czym prędzej założyć jakąś partię i wystartować w najbliższych wyborach. W razie zdobycia mandatów będą mogli bezkarnie truć swymi pomysłami nie tylko niewinną młodzież, ale też całkiem dorosłe społeczeństwo.

Młodzieży zaś należy współczuć końca wakacji i powrotu do pobierania nauk, które w życiu okażą się mało przydatne. Niektórych łyskich mieszczan, zwłaszcza tych z kniaziowej drużyny, bardzo przestraszył wisielec. Co prawda nie autentyczny tylko malowany. Był nim wiszący przez kilka dni w centrum miasta portret animatora kultury Erazma Niemiłego. To piarowskie dzieło, które miało zachęcać obywatelstwo do odwiedzania Łyskiego Pałacu Kultury, szybko jednak zostało usunięte z oczu łysian. Krytykująca tą autoreklamę gazeta kniazia Wisłockiego podsumowała swoje oburzenie subtelnym żartem kloacznym, zamieszczając na swych poczytnych łamach wizerunek szefowej Erazma w postaci goryla. Ot, jaka gazeta taki żart. Dyżurne przez okrągły rok, a nawet lata, łyskie strachy, czyli ruiny Dworu Biskupiego i rzeźni, jakby tej jesieni straciły nieco na swej upiornej mocy. Po prostu dlatego, że łysianie oswoili się już z ich koszmarnym widokiem.

Zdarzeń rozweselających jesienny krajobraz było kilka. Na przykład w  jednej pakietowskich szkół jest aż dwóch dyrektorów. Jeden oficjalny, namaszczony przez mera Zaczajowskiego, i drugi odwołany decyzją tegoż mera, a przywołany postanowieniem sądowym. Ten drugi mając zakaz wstępu do tej uczelni, wolny czas poświęca temu co najbardziej lubi, czyli kopaniu piłki w jednej z markowych powiatowych drużyn futbolowych. W powszechne rozbawienie wprawiła mieszkańców księstwa polemika dwóch wybitnych polityków, reprezentujących księstwo w najwyższych organach władzy państwowej. Spierano się o obwodnicę. Przedstawiciel opozycji twierdził, iż z tą łyską obwodnicą to zwykły pic na wodę i przedwyborcze oszukaństwo. Oburzony reprezentant ekipy rządzącej ostro replikował i zaklinał się na etos swej partii, że obwodnica niebawem otoczy Łysę, a wówczas opozycji będzie nie tylko łyso, ale i kwaśno. Obiektywnie należy przyznać, iż do tej pory obwodnica przepięknie wygląda na barwnym planie i makiecie. Bardzo radosnym wydarzeniem było oddanie w użytkowanie młodym parom przecudnego Pałacu Ślubów. W tym obiekcie każda zakochana para przed podpisaniem dokumentu wiążącego ją na wieki i przed złożeniem podniosłej w treści i formie przysięgi, będzie mogła zaszczepić się antyrozwodową szczepionką, która zapewni nowożeńcom szczęśliwe pożycie do końca świata, albo i dłużej. Jednak największą radość ludzkości tej ziemi przyniosła wieść o założeniu już dwóch tuzinów komitetów wyborczych. Każdy z nich ma taki program, że klękajcie narody. W każdym z nich roi się od przezacnych, przemądrych i przeofiarnych osobistości, których jedynym marzeniem jest uszczęśliwienie bliźnich. Ten nieco skomplikowany proces uszczęśliwiania ludzkości kandydaci na parlamentarzystów i merów przeprowadzać będą prawie za darmochę. Przecież te marne parę tysięcy złotówek to nic, w porównaniu z wkładem pracy i bezgranicznym oddaniem się ludowi miast i wsi Łyskiego Księstwa.


Ape



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl