Siostry Boromeuszki zwróciły się do Rady Miejskiej o wyrażenie zgody na zmianę procentowego udziału w dofinansowaniu dla Gminy Nysa z środków unijnych zadania określonego jako „Adaptacja budynku przy Gimnazjum nr 2 w Nysie na potrzeby Ośrodka Pomocy Społecznej”. Miałoby to polegać na obniżeniu wartości z 82% do 71.% . Dyrekcja Domu Pomocy Społecznej chciała aby uzyskaną w ten sposób kwotę 400 tys. zł przeznaczyć na modernizacja ich Domu Pomocy Społecznej przy ul. Świętojańskiej, który realizowany jest również z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Burmistrz Jolanta Barska podkreślała, że prowadzenie i rozwój infrastruktury domów pomocy społecznej o zasięgu ponadgminnym oraz umieszczanie w nich osób, zgodnie z ustawą o pomocy społecznej należy do zadań własnych powiatu, a nie gminy. Ponadto budynek , w której prowadzona jest działalność sióstr, stanowi własność Kongregacji Sióstr Boromeuszek, zatem nie jest własnością publiczną. Dodatkowo opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej w tej sprawie oraz art. 44 pkt 3 ppkt. 1 ustawy o finansach publicznych stwierdza, że wydatki publiczne powinny być dokonywane w sposób celowy i oszczędny. Ostatecznie burmistrz zaopiniowała negatywnie przedmiotowy wniosek. Podczas tej części sesji radni opozycji wyrażali bardzo głośno i impulsywnie swoje emocje co zmuszało przewodniczącego Kamienika do ciągłego przywracania właściwego porządku.
Radni w tej sprawie głosowali nad trzema wnioskami. Pierwszy zaproponował przewodniczący rady Feliks Kamienik i polegał on na zadeklarowaniu przez radę miejską woli szukania rozwiązań finansowych mających na celu wsparcia dla Domu Pomocy Społecznej. Drugi wniosek złożony przez radnego Piotra Smotera, dotyczył propozycji głosowania nad zmniejszeniem dofinansowania dla gminy z wartości 82 % do 71 %,. Wniosek ten nie został przyjęty. Ostatecznie rada zaakceptowała trzeci wniosek złożony przez Jana Kanonowicza, który był za przyjęciem opinii burmistrz.