Okazuje się, że zanim zaprosi się gości na wspólne picie bezpiecznie jest wcześniej dobrze schować swoje oszczędności.
W Burgrabicach podczas libacji alkoholowej w jednym z mieszkań, zaproszony gość wykorzystał większą podatność gospodyni na działanie alkoholu. Kiedy ta traciła kontakt z rzeczywistością, ten przywłaszczył sobie należące do właścicielki posesji 2 tys. zł. Gościnną panią bardzo boli teraz głowa, lecz trudno dociec, czy to kac, czy brak kasy.