Zakończyło się posiedzenie sztabu kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim. Oto aktualne dane:
Na posiedzeniu przedstawiono bieżącą informację dotyczącą zagrożenia powodziowego na obszarze województwa dolnośląskiego.
Szczególną uwagę poświęcono gminie Bogatynia i powiatowi zgorzeleckiemu gdzie od godzin porannych wystąpiły bardzo wysokie opady deszczu, powodując gwałtowne przybory wód we wszystkich rzekach i potokach w tym rejonie.
Przedstawiono sytuację w Bogatyni. Zalane zostały ulice i zabudowania. Ewakuacji poddano ok. 100 osób. W obecnej sytuacji do ewakuacji powinny być przygotowane 400 – 600 osób (w niższej części miasta). Nie ma w tej chwili decyzji o jej przeprowadzeniu. W zagrożonym obszarze znajduje się 30 osób do których nie można w tej chwili dotrzeć. Zawalony jest jeden most, a dwa kolejne są podmyte.
Komendant Wojewódzki PSP informował o obecności na miejscu akcji zastępcy Komendanta Wojewódzkiego oraz o problemach z dotarciem do poszkodowanych. Sprzęt pływający, którym dysponuje PSP nie radzi sobie z nurtem wezbranych wód Miedzianki. Skierowano prośbę o pomoc sprzętową wojska. Jednocześnie komendant poinformował, że na miejscu jest 200 strażaków i 40 pojazdów oraz 12 łodzi. Strona niemiecka przekazała do dyspozycji 2 łodzie.
Szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego poinformował o uruchomieniu sił i środków w ilości 40 żołnierzy, 5 PTS, 4 łodzi i dwóch śmigłowców. Przy czym na miejscu pracują już żołnierze, a sprzęt ma dotrzeć w ciągu paru godzin. Jednocześnie poinformowano komendanta wojewódzkiego PSP, że ciężki sprzęt pływający może mieć poważne problemy z manewrowością w wezbranym nurcie rzeki i jego użycie może być niemożliwe.
Śmigłowce zostały zadysponowane z Tomaszowa Mazowieckiego, ale nawet gdy dolecą ich użycie może być niemożliwe w obecnych warunkach meteorologicznych.
Przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji poinformowali, że w akcji przeciwpowodziowej uczestniczy 45 policjantów plus dwie załogi śmigłowców
(z Wrocławia i Warszawy). Na miejscu jest też 15 samochodów.
Obecnie sytuacja w Worku Turoszowskim nieznacznie się stabilizuje. Zgodnie
z prognozą przedstawioną przez dyrektora Oddziału Wrocławskiego IMGW opady będą występowały w dalszym ciągu, ale nie z taką intensywnością jak dotychczas. Nadal sytuacja jest bardzo poważna. Należy oczekiwać dużego dopływu do Nysy Łużyckiej i bardzo trudnej sytuacji w Zgorzelcu, gdzie może wystąpić woda wyższa niż najwyższa dotychczas notowana.
Opady będą trwały do niedzieli a nawet do poniedziałku rano.
Zdementowano pogłoski o zagrożeniu Bogatyni ze strony zbiorników czeskich. RZGW poinformowało, że nie mają one znaczenia w retencji przeciwpowodziowej. Natomiast poruszono problem zbiornika Niedów, który przepuszcza bardzo wysoką wodę i jest zagrożony awarią i niekontrolowanym spływem wód.
Jednocześnie dyrektor RZGW poinformował o pracy zbiorników suchych
i przygotowaniu wilgotnych do przyjęcia wezbrania.
Przedstawiciele policji poinformowali o trudnej sytuacji w Bogatyni. Braku paliwa dla służb, kończącej się żywności, braku energii elektrycznej.
Podjęto decyzję, że bez względu na pogodę i sytuację śmigłowce powinny stacjonować jak najbliżej Bogatyni i Zgorzelca. Należy dołożyć wszelkich starań aby zapotrzebowany sprzęt wojskowy i cywilny znalazł się jak najszybciej w akcji lub jeżeli nie będzie to w tej chwili możliwe, jak najbliżej miejsc zagrożonych, aby
w sprzyjającej sytuacji mógł wejść do działań.