Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

powiat nyski
Aż strach się bać, ale…

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W lipcowy czas, kiedy cała Lechicja smaży się w upałach,  Łysę nawiedził zimny powiew grozy. Tak przynajmniej wynika z doniesień lokalnych gazeciarzy. „Terror w Łysie !” - krzyczał nagłówek wydrukowany największą czcionką na  z pierwszej stronie „Dzwona Łyskiego”. 

Terrorystami bynajmniej nie są talibowie z Al Khaidy, tylko tutejsi mafiosi  z gangu merowej Karczewskiej, aktywnie wspomagani przez organa ścigana, czyli prokuratorię i policję. Póki co ci rzekomi – zdaniem gazety – stróże prawa stosują wobec  łyskiej ludzkości wyrafinowane tortury psychiczne.

Gazeta wieści, że należy się spodziewać iż niebawem nieprzebrane rzesze miłośników kniazia Wisłockiego, czyli ok. 5% obywatelstwa łyskiego , które poparło go referendum, będzie łamane kołem lub przypalane rozżarzonymi kleszczami.  Mimo tych apokaliptycznych proroctw prześladowana cząstka łyskiej społeczności stawiła się na wezwanie kniazia na wiecu i jak przystało na przyszłych straceńców zadeklarowała walkę merostwem do ostatniej kropli krwi.

Strach wielki ogarnął też obecnych i przyszłych łyskich polityków. Milowymi krokami zbliżają się bowiem wybory, które jednych pozbawić mogą intratnych posad, zaś innym uniemożliwić starania o te posady. A jest o co walczyć, gdyż zwykły parlamentarzysta gminny, nie wspominając o merach,i kasztelanach oraz ich zastępcach,  „trzepią nielichą kasiorę” i w praktyce realizują hasło głoszące, że sztuką jest mało robić, a dużo zarobić.

Przyszli kandydaci na parlamentarzystów nie obawiają tak braku poparcia udzielonego im przez wyborców, co poparcia swych kandydatur przez kniazia Jeremiego. Przykład referendum oraz wyborów prezydenckich po raz kolejny udowodniły, że poparcie kniazia należy traktować jak pocałunek śmierci. Natomiast sam kniaź zaczyna powoli wycofywać się z wcześniej składanych publicznie i prywatnie deklaracji i rozważą możliwość wystartowania w rywalizacji o merowski tron. I to jest jedna z nielicznych wiadomości łagodzących nieco nastrój grozy.

Jakby mało było tych makabrycznych zdarzeń odnotowano jeszcze jedno mrożące krew w żyłach wydarzenie. Otóż w wodach tutejszej, obfitej w ryby, rzeki pojawiła się drapieżna pirania. Wiadomość ta rozpowszechniona przez rozliczne media pisane, gadanie i obrazkowe spowodowała panikę wśród ludzkości pragnącej ochłodzić choćby nogi w nurtach tej rzeki.   Nie wszyscy jednak spanikowali. Jeden z obywateli, chcąc dać odpór powszechnemu  przerażeniu postanowił udowodnić, iż piranie oraz inne krwiożercze bestie ma w wielkiej pogardzie, założył się z kolegami, że spokojnie przepłynie rzekę. Pokrzepiwszy się przed tym bohaterskim czynem niegazowanym i energetycznym napojem marki Arktica, skoczył w nurty Łysy i …już z nich nie wynurzył się. Niestety zwycięzcy zakładu nie mogli skonsumować wygranej, gdyż zmarli nie mają zwyczaju wywiązywać się ze swych dżentelmeńskich zobowiązań.

Mimo upałów i szerzącego się strachu grodzki parlament pracował na pełnych obrotach. Jednym z efektów  tej pracy było uchwalenie przywilejów dla braci mniejszych. Konkretnie dla piesków. Miłujący zwierzęta łyscy parlamentarzyści uwolnili miejscowych czworonogów z kagańców, które do tej pory zniewalały tych najlepszych przyjaciół człowieka. Gdyby jeszcze przyznano psiej społeczności prawa wyborcze, to  obecnie rządzący Łysą mieliby zapewniony ponowny wybór do lokalnego parlamentu.

Strach, strachem, ale nie należy mu łatwo ulegać. Dobry przykład w tym względzie dała merowa Julita Karczewska. Ta dzielna, a dodatku powabna niewiasta postanowiła udać się na pielgrzymkę. I to w bardzo dalekie strony. W dodatku na rowerze (!). Celem tej pielgrzymki było wymodlenie się o pomyślność mieszkańców grodu i kasztelani oraz powszechną zgodę społeczną. Należy jednak mieć pewne obawy czy to poświęcenie merowej przemieni jej wrogów z kniaziowej drużyny, w przyjaciół. Wydaje się, że z takiej dawki nienawiści nie zlikwidowałby nawet Wszechmogący Stwórca.

Nieświadomi wcześniej opisanych zagrożeń mieszkańcy innych regionów kraju oraz Czechicji masowo przyjeżdżają wypoczywać nad łyskie jezioro. Spora w tym zasługa urody i osobistego czaru zarządcy plaż i akwenu Miłosława Macho, który skutecznie zwalcza mroczną atmosferę otaczającą gród nad Łysą. Cześć i chwała mu za to.

 


PAL



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl