Wszedł do wody z nadzieję pokonania koryta w pław. Nagle zniknął pod wodą.
Miał 53 lata. Tuż po godzinie 15 w środę wszedł do rzeki w okolicach mostu przy ul. Bema w Nysie. Chciał dopłynąć na drugi brzeg, ale nagle zniknął pod wodą. Świadkowie wezwali służby ratunkowe. Dopiero trzy godziny później nurkom ze straży pożarnej udało się odnaleźć ciało. Policja bada dlaczego mężczyzna wszedł do wody.