Nie jest łatwy zawód ratownika medycznego i często można trafić na ludzką niewdzięczność.
21 czerwca ratownicy medyczni zostali wezwaniu do udzielenia nagłej pomocy w Skoroszycach. Mimo, że do obowiązków swych przykładali się z wielką starannością, coś nie przypadło do gustu 42-letniemu świadkowi ich działań. Tak się on zeźlił, że naubliżał jednemu z ratowników od najgorszych. Teraz ze swojego słownictwa tłumaczy się nyskiej policji.