Wszystko wskazuje, że zbieracze złomu włamali się do skupu, by skradziony metal sprzedać w innym punkcie.
Z 21 na 22 maja prawdopodobnie zbieracze złomu włamali się do skupu metali kolorowych i ukradli składowany tam złom na kwotę tysiąca złotych. Nysa jest już tak wyczyszczona z nieużytecznych metali, że złomiarze kradną w jednym skupie, aby w drugim go sprzedać. No przecież jakoś żyć trzeba!