Wraz z poprawą pogody rosną temperamenty kierowców. Jeden nawet tak sobie pofolgował, że w terenie zabudowanym jechał 130 na godzinę.
Głuchołascy strażnicy miejscy w ciągu zaledwie czterech dni zarejestrowali 150 kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość. Rekordzista osiągnął 130 na godzinę drodze w jednej z głuchołaskich wiosek.
- To fatalny wynik – przyznaje Tomasz Dziedziński, komendant Straży Miejskiej w Głuchołazach i ubolewa, że radar nie zawsze jest w stanie dokładnie zarejestrować motocyklistów, którzy mocno odkręcają manetki gazu. - Nie możemy ich zatrzymać bo nie mamy takich uprawnień – dodaje Dziedziński.