Pięciu osiłków wpadło do prywatnego mieszkania, żądając od właściciela rozliczenia się za stare długi.
12 kwietnia, około godz. 16, do jednego z mieszkań przy ul. Bohaterów Warszawy siłą wtargnęła grupa mężczyzn. Zagrozili, że nie wyjdą, dopóki napadnięty nie ureguluje domniemanego długu. On z kolei twierdził, że o istnieniu żadnego długu nie ma bladego pojęcia. Po chwili sytuację opanowali policjanci, którzy pojawili się na miejscu i aresztowali nachalnych gości. Dochodzenie wyjaśni, czy była to fatalna pomyłka, czy może dłużnik ma krótką pamięć.