Rankiem w Niedzielę Wielkanocną, widok ul. Mickiewicza nie przyprawiał o świąteczny nastrój. Powyrywane drzewka, rozryta ziemia, pas zieleni zdewastowany, jakby przeszło po nim stado dzików.
Jeszcze pod koniec ubiegłego roku oddano do użytku wyremontowany odcinek ul. Mickiewicza wraz z pasem zieleni obsadzonym ozdobnymi roślinami. Jednak w nocy z 3 na 4 kwietnia komuś te drzewka bardzo przeszkadzały. Spora ich ilość została siłą wyrwana i porzucona na chodniku. Na szczęście zanim zdążyły uschnąć przygodni przechodnie powkopywali je ponownie, a my mamy propozycję, aby nadmiar energii spożytkować korzystniej, udając się na boisko lub do siłowni.