Korzystna decyzja dla Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej zapadła na piątkowej (26 marca) sesji rady.
- Radni wyrazili swoją wolę teraz ruch jest po stronie ministra – powiedział po głosowaniu Stanisław Arczyński, prezes PKS Nysa. – Osobiście jestem zadowolony z takiego przebiegu sprawy. Będziemy bliżej organizatora i właściciela, jakim wszystko wskazuje na to będzie starostwo. Dobra współpraca z organem nadrzędnym na pewno zaowocuje poprawieniem kondycji spółki.
Jednak nie od razu wszyscy rajcy byli zdecydowani poprzeć decyzję zarządu powiatu. Kilku radnych miało wątpliwości, co do zasadności takiej decyzji.
- To wynikało z tego, że nie do końca byli zorientowani w sytuacji formalno – prawnej – powiedział Mirosław Aranowicz, przewodniczący Rady Powiatu. Dopiero po wyjaśnieniach, jakie złożyli członkowie zarządu powiatu, a w szczególności obecny na sesji prezes PKS Stanisław Arczyński radni jednogłośnie podjęli uchwałę.
Władze starostwa przyznają, że głównym powodem starań o przejęcie państwowego przewoźnika, który boryka się poważnymi trudnościami finansowymi jest troska o mieszkańców naszego regionu. – Nas do zapewnienia transportu mieszkańcom powiatu obliguje ustawa. Ponadto PKS to zakład pracy dla 150 osób i my też powinniśmy o tym pamiętać – wyjaśnia starosta Adam Fujarczuk.
- To głosowanie otwiera nam drogę do dalszych działań – kontynuuje starosta i zapowiada, że stosowne pismo do ministra skarbu o nieodpłatne przejęcie PKS –u wyśle w najbliższy poniedziałek (29 marca). – Pan minister przedstawi warunki przejęcia udziałów i będziemy dalej kontynuować nasze działania.