Brazylijski piłkarz Robson Rocha Costa zmarł w wyniku tragicznego wypadku, do jakiego doszło podczas niedzielnego meczu futsalowego.
W jednej z akcji zawodnik zrobił wślizg, a kawałek uszkodzonego parkietu wbił mu się w brzuch.
Do zdarzenia doszło w trakcie towarzyskiego spotkania w Sao Paolo. 23-letni piłkarz od razu został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację. Jednak nie udało się uratować mu życia.