Choć udało się przynajmniej przywieźć jeden punkt.
Nie udała się wyprawa naszych akademików do Gorzowa Wielkopolskiego. Po serii błędów z obu stron mecz kończył się tie breakiem. Przy stanie 10 : 10 w piątym secie nyscy siatkarze stanęli i już nie byli w stanie pokonać gospodarzy.
Teraz trzeba szukać cennych punktów u siebie. Będzie do tego okazja w sobotę (6 marca), kiedy AZS Nysa podejmować będzie na własnym parkiecie Energetyk Jaworzno. Goście są niżej notowani tak, więc jest szansa na zdobycie kompletu punktów. Jak będzie? Przekonamy się w sobotę (6 marca) w meczu rozgrywanym w hali przy Głuchołaskiej. Początek spotkania godzina 18.