Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Kobiety mają głos

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
O tym, dlaczego referendum w Nysie jest pozbawione sensu, co przeszkodziło w porozumieniu z liderem Ligi Nyskiej i jak kobiety zrzeszone w Forum reagują na określenia „czerwone czarownice” rozmawiamy z Heleną Woźniczką, prezesem Forum Kobiet Ziemi Nyskiej.

Od jak dawna działa Forum Kobiet Ziemi Nyskiej i czym się zajmuje?

Forum jest stowarzyszeniem zarejestrowanym przez starostę nyskiego 22 czerwca 2002 roku. Nasza działalność ma na celu m.in. popularyzowanie aktywności społecznej kobiet, a także pogłębianie wiedzy na temat Unii Europejskiej oraz możliwości pozyskiwania środków pomocowych. Organizujemy spotkania, kursy, pokazy, konkursy, których zadaniem jest rozwijanie zainteresowań i wiedzy kobiet naszego regionu. Prowadzimy również działalność charytatywną, a także staramy się wpływać na wypracowywanie strategicznych planów rozwoju dla miasta oraz całego regionu Ziemi Nyskiej.

Działalność polityczna też nie jest Paniom obca…

Polityka przez duże „P” nie jest głównym celem naszej działalności, ale w kręgu naszych zainteresowań i działań pozostaje polityka lokalna. Chciałybyśmy mieć wpływ na wybór władz samorządowych i późniejsze rozliczanie ich z przedwyborczych obietnic. W tym zakresie odniosłyśmy duże sukcesy w wyborach samorządowych w roku 2002 oraz 2006.

Pani burmistrz Nysy Jolanta Barska, a także wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej – będąca zarazem przewodniczącą Komisji Rozwoju Gospodarczego i Finansów – Pani Teresa Sordyl, to członkinie naszego Stowarzyszenia.

Jak reagują Panie na określenia „stare działaczki PZPR” czy „czerwone czarownice”, które pojawiły się w nieprzychylnych Forum informacjach medialnych?

Rzeczywiście, docierają do mnie informacje o używaniu takich, delikatnie mówiąc, nieeleganckich określeń w stosunku do naszych członkiń i ewentualnych zwolenników. Jest to zaskakujące tym bardziej, iż wychodzą one głównie spod pióra nyskiego polityka, który pierwotnie czynił próby dojścia do porozumienia z Forum.

Wracając do informacji o naszym, tzw. „ czerwonym rodowodzie” pragnę oświadczyć, że przynależność do naszego Stowarzyszenia nie jest absolutnie uwarunkowana byłą, czy też aktualną przynależnością do jakiejkolwiek partii politycznej.

Na tej samej przesłance mogłabym również powiedzieć, iż wśród aktualnych członków np. Ligi Nyskiej – nawet najbardziej prominentnych, znajdują się byli członkowie PZPR.

Wspomina Pani o próbie porozumienia, którą podjął lider Ligi Nyskiej. Dlaczego do niego nie doszło?

Lider Ligi Nyskiej uważał siebie za najlepszego kandydata na burmistrza, czego nie mogłyśmy zaakceptować. Fakty i doświadczenia z ubiegłych lat jego rządów mówiły zgoła co innego. Główną zaś rozbieżnością był sposób prowadzenia polityki przez kandydata na burmistrza z ramienia Ligi Nyskiej.

Późniejszy rozwój wydarzeń potwierdził słuszność naszej decyzji, a obłuda polityczna szefa tego ugrupowania zaczęła się uwidaczniać szczególnie w momentach, kiedy aktualnie rządząca pani burmistrz i jej koalicjanci zaczęli odnosić znaczące sukcesy dla dobra przede wszystkim społeczności Ziemi Nyskiej.

Jak Pani ocenia dotychczasową działalność władz samorządowych gminy?

Przede wszystkim cieszę się, że radni w koalicji współpracują i nie dochodzi do politycznych kłótni i rozłamów. W poprzednich kadencjach różnie z tym bywało.

W Nysie wiele się dzieje zarówno w obszarze inwestycji, jak również w dziedzinach społecznej i kulturalnej. Gmina jest postrzegana jako coraz bardziej prężny ośrodek gospodarczy i naukowy, a to za sprawą dynamicznego rozwoju Wyższej Szkoły Zawodowej i bardzo dobrej współpracy władz uczelni z samorządem. Warto w tym miejscu podkreślić refundację opłat za stancje dla studentów.

Wydaje mi się, że Pani burmistrz musi znaleźć sposób na szybkie i bardziej skuteczne docieranie z informacjami o swojej działalności i działalności podległych jej jednostek samorządowych do mieszkańców.

W marcu i kwietniu, czyli już za kilka tygodni, w Nysie ma się odbyć referendum w sprawie odwołania burmistrza i Rady Gminy. Co sądzi Pani o tej inicjatywie?

Dla mnie osobiście, jak i dla większości członkiń Stowarzyszenia, jest to działanie całkowicie niezrozumiałe, pozbawione sensu merytorycznego i ekonomicznego. Przecież za kilka miesięcy odbędą się wybory samorządowe.

Niewybredna kampania opozycji doprowadziła do zebrania wymaganej liczby podpisów mieszkańców pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum. Myślę jednak, że rozsądek i rzeczowe rozważenie „za” i „przeciw” spowoduje, że stanie się ono bezprzedmiotowe. Szkoda tylko, że gmina, a w konsekwencji jej mieszkańcy – podatnicy, poniosą niepotrzebne wydatki, które można by spożytkować bardziej rozsądnie.

Co chciałaby Pani przekazać nyskim kobietom?

W trwającym już drugi miesiąc Nowym 2010 Roku chciałabym życzyć wszystkim Paniom dużo zdrowia, satysfakcji i sukcesów tak w życiu rodzinnym, jak również zawodowym. Poprzez Panie zaś kieruję te życzenia także dla „brzydszej” połowy naszego rodu, bo tylko w równowadze, a nie w walce między płciami, możemy osiągnąć sukces, czyli dobro wspólne. Wszystkie zaś Panie zainteresowane działalnością Stowarzyszenia zapraszam na spotkania, które odbywają się w każdą trzecią środę miesiąca. Będzie nam miło również pozyskiwać zwolenników wśród mężczyzn.


bum



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl