Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Idzie ku lepszemu

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wszystkie znaki na niebie, a szczególnie na ziemi, wskazują na to, iż rozpoczęty rok będzie dla Łyskiego Księstwa Stawów i Pagórków rokiem dobrym albo nawet jeszcze lepszym.

Pierwszym zwiastunem nadejścia dobrych czasów była prawdziwa zima, po której musowo będzie upalne lato. A w czasie tego lata tłumy turystów nawiedzą zawiadywane przez Miłosława Macho, Łyskie Lazurowe Wybrzeże, wypełniając kieszenie łysian stosami przeróżnych środków płatniczych. Rzesze turystów spragnionych czystej wody i malowniczych krajobrazów nie ominą też innych grodów księstwa, a mianowicie starożytnego Pakietowa, przygranicznych i górskich Głośnochodów oraz słynnego z zamczyska i piłkarzy Czarnych – Wydmuszkowa.

Póki co, śnieżna biel swym grubym płaszczem, niczym puder zmarszczki na obliczach zmęczonych życiem niewiast, okryła i zatuszowała nieliczne ubytki urody szpecące tutejsze grody i sioła. Mróz natomiast wymroził wszelakie robactwo, które zwykłe latem niszczyć uprawy pracowitych włościan.

Drugim, już nie atmosferycznym tylko człowieczym, zwiastunem hossy była obietnica złożona przez samego lechickiego ministra. Ów mąż stanu oficjalnie zapewnił, iż wokół stolicy księstwa wybudowany zostanie upragniony przez jej obywateli trakt, po którym jeździć będą ciężkie automobile, omijając miasto i zapewniając łysianom święty spokój i komunikacyjne bezpieczeństwo. Inne pokrzepiające obietnice padły z ust nieco mniej ważnych, ale też wiele znaczących, wysokich urzędników władzy centralnej. Jeden z nich mianowicie obiecał kasę na remont tamy, drugi zaś likwidację książeczek RUM, które do tej pory były podstawowym warunkiem leczenia wszystkich cielesnych dolegliwości. Ta druga obietnica zmartwiła jednak pewną grupę pacjentów, którzy bardzo przywiązali się do tego dokumentu i często oczekując w długich kolejkach do lekarzy, przykładali go sobie do bolących miejsc. I chociaż osoby znające życie kpiąco twierdzą, że obietnice są najtańszymi prezentami, to jednak nie należy tracić nadziei, iż tym razem, niczym wygrana w totka, spełnią się do cna.

Łysanom podbudowanym tym optymistycznymi prognozami nie pozostało zatem nic innego, jak rozważania nad wyborem oferowanych im rozrywek. A jest w czym wybierać, gdyż Pałac Kultury, Izba Pamięci i Starożytności oraz Grodzka Książnica oferują tyle przeróżnych rozrywek, że przeciętnemu konsumentowi dóbr kulturalnych może z ich nadmiaru rozerwać się głowa. Warsztaty i koncert ku czci św. Walentego, bal przebierańców na lodowisku, gala Łyskiego Leszcza, wystawa i koncert chopinowski, konkursy recytatorskie i tańca starożytnego, piosenkarskie recitale przyszłych gwiazd estrady – to tylko niektóre uczty dla ducha proponowane łyskiej społeczności. Największe zainteresowanie i zaciekawienie wzbudził jednak planowany koncert dla feministek, pod tajemniczym tytułem Carantouhill. – A fuj! Podobno będą tam występować całkiem gołe chłopy – oburzały się po wyjściu z nieszporów zacne matrony.

Ci, którzy źle się czują w salach teatralnych i koncertowych, mogą rozerwać się na sesjach łyskiego parlamentu. Atrakcyjny scenariusz tych debat wzorowany był ostatnio na transmisjach z obrad komisji hazardowej, a w rolę posłanki Beaty doskonale wcielił się młody deputowany Paweł Kumoter. Miłośnicy komisji śledczych i innych ucieszyli się wielce z powołania komisji do spraw kolejnego referendum. Oj będzie się działo! Natomiast przebojem roku będą wybory samorządowe. Będą one, bez względu na to, kto je wygra, uwieńczeniem tegorocznej prosperity księstwa, a zarazem gwarancją na jego dalszy rozkwit.

Wobec tych optymistycznych wieści drobiazgiem jest chwilowa zgryzota dręcząca futbolistów łyskiego Poloneza, którzy jesienią będą musieli pożegnać się z własnym stadionem. Jest to wydumany, wirtualny kłopot, bowiem stabilna forma tej drużyny sprawia, iż osiąga takie same wyniki na każdym boisku. Czy to byłaby brazylijska Maracana, czy też łąka LZS Pipidówka Średnia.

Nie powinni się też martwić mieszkańcy podłyskiego sioła, któremu jedna z gazet (z litości nie wymieniamy jej tytułu) dwukrotnie zmieniła nazwę na „Przełyk”. Zdaniem obywateli tej miejscowości nazwa ta jest obraźliwa, gdyż kojarzy z przełykaniem wysokoprocentowych, którymi mieszkający tam włościanie bardzo się brzydzą. Nie wątpimy, iż gazeta ta oficjalnie przeprosi obywateli tego sioła i w ramach rekompensaty zafunduje im beczkę bezalkoholowego piwa.


PAL



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 18 kwietnia 2024
Imieniny
Apoloniusza, Bogusławy, Go?cisławy

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl