Czy dużo trzeba zdenerwowanej kobiecie, aby posunąć się do ostateczności?
Okazuje się, że nie wiele. Wystarczy jak zabraknie jej argumentów słownych. Tak jak to było w przypadku 50 letniej mieszkanki Nysy, która kłótnie ze swoim starszym o 29 lat mężem zakończyła przy użyciu kija od grabi, bijąc mężczyznę po całym ciele. Mało tego w trakcie napaści groziła wybrakowi śmiercią. Przerażona ofiara przemocy w rodzinie wezwała na pomoc policję. Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek 21 stycznia.