Zima nie odpuszcza. Tym razem dała o sobie znać w komunikacji autobusowej.
Odczuli to na własnej skórze mieszkańcy, którzy nie doczekali się autobusów PKS w Rzymianach i Reńskiej Wsi.
Nie bez kłopotów docierały do swoich przystanków autobusy miejskiego przewoźnika. Część autobusów Miejskiego Zakładu Komunikacji w Nysie musiano holować z trasy do bazy. Tak samo jak w przypadku PKS zamarzało paliwo lub jego filtry.
Jednak jak zapewnia prezes MZK Aleksander Patoła jego tabor z opóźnieniami ale dotarł wszędzie.
- Takie są uroki srogiej zimy – przyznaje Patoła i zapewnia, że poranne kłopoty z przewozem mieszkańców firma ma już za sobą.