Od 15 stycznia można składać do ARR wnioski o dopłatę do zużytego materiału siewnego kwalifikowanego. Głównym celem udzielania takich dopłat jest zahamowanie malejącego wykorzystania do siewu lub sadzenia kwalifikowanego materiału siewnego w uprawach polowych.
Bywało, że rolnicy nie kupowali materiału kwalifikowanego, bo był dla nich za drogi. Nie wiedzieli natomiast, że można składać wnioski o dopłaty do takiego ziarna.
Z danych opublikowanych przez Agencje Rynku Rolnego w Warszawie wynika, że w ostatnich latach największą liczbę wniosków o przyznanie dopłaty złożono w Oddziałach Terenowych ARR w Poznaniu, Bydgoszczy, Wrocławiu i Warszawie.
– Ziarno kwalifikowane jest drogie i bez wsparcia nie byłoby nas stać na jego zakup – uważa Stanisław Pabian, rolnik z Jutrzyny (województwo dolnośląskie, powiat strzeliński) i natychmiast też zauważa, że im więcej rolników będzie korzystało z tego ulepszonego materiału siewnego tym jego cena będzie niższa.
– A tak mamy wyższe ceny za materiał siewny, a firmy nasienne problemy, żeby przetrwać na rynku. Przecież prace nad wyhodowaniem nowej odmiany wiążą się z niemałymi nakładami finansowymi – mówi Wiesław Czapiga, otmuchowski rolnik.
Prawie wszystkie odmiany roślin rolniczych są chronione (czytaj w ramce) wyłącznym prawem. Tylko hodowca nasion może je rozmnażać, przygotowywać do siewu, przechowywać, oferować do sprzedaży i sprzedawać na cele siewne. Za nasiona odmian chronionych z własnego zbioru, które wykorzystasz do siewu, też musisz zapłacić. Płaci się za własność intelektualną hodowcy, który daną odmianę stworzył. Podobnie jest na przykład z prawami autorskimi twórców programów komputerowych czy utworów artystycznych.