Do rozdzielenia było 12,5 mln złotych, jakie otrzymał nyski samorząd z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
- Podzieliliśmy pierwszą transze pieniędzy – mówi Daniel Palimąka, członek Zarządu Powiatu Nyskiego.
I tak na staże przeznaczono 1,5 mln złotych, 1 mln wesprze szkolenia, na roboty publiczne wyasygnowano 2,8 mln, a na wsparcie nowej działalność gospodarczej będzie 1,2 mln. Najwięcej środków przeznaczono na doposażenie nowych miejsc pracy 3,5 mln złotych.
Daniel Palimąka przyznaje, że każdą z wymienionych kwot wnikliwe analizowano.
- Przy takim wzroście bezrobocia, jaki mieliśmy ostatnio (skok z 13 na 18 proc.) należy dokładnie policzyć pieniążki – zaznacza Palimąka i ubolewa, że większość nowych miejsc pracy będzie subsydiowane przez państwo. – Na 5 tysięcy nowych miejsc pracy 3,5 tysiąca będzie dotowanych ze wspomnianych pieniędzy. Niestety nasz lokalny rynek pracy wygospodaruje tylko 1,5 tysiąca etatów. To nie wróży dobrze na przyszłość.