Główne drogi są przejezdne. Znacznie gorzej sytuacja wygląda na drochach bocznych i osiedlowych. Od kilku dni nasi czytelnicy narzekali na sytuację parkingów. We Wrocławiu jednak jest znacznie gorzej. Drogi pokryte są białym puchem w wielu miejscach. Boczne jezdnie często w ogóle nie były odśnieżane. Nysanie nie mają zatem co narzekać. Nyski sztab zarządzania kryzysowego robi, co może. Większość chodników w centrum jest odśnieżona. W przywracaniu dobrego stanu dróg i chodników mają pomagać więźniowie. Zapadły także decyzje w kwestii miejsc parkingowych. Do środy wstrzymano opłaty za parkingi. Niewykluczone, że wkrótce może pojawić się informacja o zamykaniu szkół. Na razie wszystko działa, jak powinno, choć uczniowie mają kłopot z dotarciem do szkół. Dziś rano w Kępnicy ugrzązł w zaspach autobus.
Jest jednak plus całej sytuacji. Wszyscy mieszkańcy starają się sobie pomagać. Wczoraj w Otmuchowie został uwięziony w zaspach samochód jednego z mieszkańców Nysy. Pozostawił on auto w pobliżu stadionu z uwagi na brak możliwości zaparkowania przy ulicy Warszawskiej. Na szczęście mieszkańcy okolicznej kamienicy ruszyli z łopatami na pomoc.
Marznący deszcz oprócz wielu szkód przynosił też inne rzeczy. Malował piękne rysunki na szybach i tworzył ciekawe zjawiska przyrodnicze.