Wszyscy znają problemy z parkowaniem „na kilka miejsc” - zwłaszcza, jak dotyczy to dzielnic, gdzie miejsc parkingowych nie ma zbyt wiele. Nie każdemu chce się szukać wolnego miejsca, więc ludzie parkują bezmyślnie na tych przeznaczonych dla pojazdów EKOM-u, który odbiera odpady z naszych domów.
Panowie odpowiedzialni za zbiórkę odpadów selekcyjnych, nie dzwonią od razu na straż miejską. Cierpliwie czekają za to, aż właściciel pojazdu, który zaparkował na kopercie łaskawie wstanie i przestawi swoje auto. Czasem trwa do 10 minut, podczas których całą okolicę rozdziera dźwięk klaksonu samochodu ciężarowego, który ma odebrać np. butelki szklane. Problem w tym, że klakson o 7 rano nie budzi tylko „zastawiacza” koperty, lecz także wiele innych osób, zmęczonych np. po zmianie nocnej.
W rachubę raczej nie wchodzi nowa lokalizacja śmietników, są one dobrze wyznaczone. Pozostaje więc wiara w większą życzliwość ludzką. Sami też możemy zwrócić uwagę sąsiadowi, żeby przestawił swoje auto 200 metrów dalej.