Wystawa Instytutu Pamięci Narodowej przedstawia wydarzenia historyczne z lat 1939-1947, kiedy to dochodziło do masowych przypadków mordów, dokonanych przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię na obywatelach Polski. W kilku miejscach Nysy wywieszono plakaty zachęcające do zapoznania się z faktami historycznymi. Ktoś jednak postanowił je zerwać.
- Jest mi z tego powodu bardzo przykro. To dzieje się nie tylko w Nysie. Wcześniej doszło do podobnych incydentów w Oleśnie – opowiada „Expressowi” Stanisław Maćków, prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Wschodnich w Nysie. - Dobrze, że ktoś sprayem nie zamazał cennych tablic, zapożyczonych przez TMLiKW ze zbiorów Instytutu Pamięci Narodowej.
Zapytaliśmy kilku okolicznych sklepikarzy, czy nie byli świadkami zrywania plakatów. Nikt jednak nic nie widział. Wiele osób wskazuje, że mógł to być zwykły wybryk nastolatków, a nie świadome działanie, w celu wywołania lokalnego skandalu.
Nyski Dom Kultury przygotował i rozwiesił nowe plakaty, informujące o ciekawej wystawie. Na szczęście nieporównywalnie więcej jest osób, które są nią zaciekawione i chcą poznać historię Kresowian, zamiast ją negować i ukrywać. - Ekspozycja miała być pierwotnie dostępna do 20 grudnia, lecz z powodu dużego zainteresowania, potrwa do końca roku – dodaje Stanisław Maćków. – Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie.