Dzisiaj pojawił się w Nysie pierwszy śnieg. Intensywne opady rano przestraszyły kierowców, ale sytuacja się poprawiła. Temperatura nie pozwala na jazdę na nartach lub sankach.
O godzinie 9 zaczęły się niewielkie opady śniegu. Im bliżej południa, tym opady były większe. Kierowcy zaczęli odśnieżać szyby, a na drogach pojawił się na krótko biały puch. Warunki na drogach były trudne. Piesi robiący zakupy w centrum również musieli zachować ostrożność. W okolicach Bazyliki czerwona kostka była bardzo śliska.
Koło godziny 13 ze względu na temperaturę śnieg zaczął się topić, co spowodowało gigantyczne kałuże. Nie ma jednak co narzekać. Jeśli weźmiemy pod uwagę początek grudnia i cały listopad to pogoda w tym roku była wyjątkowo łaskawa.
Najmłodsi nie skorzystają póki co z uroków jazdy na sankach i nartach, ale za to mogą poszaleć na łyżwach.