Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Filozofia życia

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W poprzednim numerze Expressu Nyskiego dr Tomasz Drewniak przedstawił uniwersalną rolę filozofii i umiejętności łapania chwili. Dziś przedstawiamy drugą część rozmowy.

Które tezy wielkich myślicieli sprawdzają się dzisiaj najlepiej?

- Wielcy myśliciele mają to do siebie, iż ich słowa dają do myślenia. Ukazują prawdę i zachęcają do dalszego jej poszukiwania, a zatem by przywołać Leszka Kołakowskiego – wielcy filozofowie nieustannie nas o coś pytają. Ich pytania nie tracą nigdy ważności, wzbogacają też wrażliwość ludzkości. Przykładowo: Grecy pytają o model życia doskonałego, a także o ustrój polityczny, w którym człowiek może zrealizować ową doskonałość. Dziś, gdy poddajemy krytyce jakość życia publicznego w Polsce, zorientowanie polityków na interes grupowy lub własną karierę, milcząco zakładamy wyżej wymieniony związek. Działanie polityczne oprócz specyficznych sprawności technicznych, wymaga także kompetencji etycznych i intelektualnych. W przeciwnym razie, jak wskazuje Platon, polityk wiedzie najlichszy rodzaj życia, jako że jego zło i głupota mają wpływ na jakość życia innych ludzi.

Czy wobec tego każdy znajdzie w filozofii coś dla siebie?

Wprawdzie filozofia usiłuje wyjaśnić sens tego, co dotyka każdego z nas, lecz jej logika wykracza poza reguły zdrowego rozsądku czy dyskursu naukowego. Na skutek tego nie zawsze jesteśmy w stanie dotrzymać kroku wielkim myślicielom, dlatego ich pytania oraz wyrastające z nich rozważania mogą brzmieć obco, dziwacznie, wręcz bezsensownie. Obcowanie z filozofią wymaga powściągliwości i pokory, jest ćwiczeniem zarówno intelektu, jak i ducha. Ponieważ filozofia wiąże się z transformacją duchową, wielcy myśliciele nie tyle przedkładają gotowe prawdy, co wprowadzają na drogę prawdy jako drogę do autentycznego człowieczeństwa. Uważam, że w kontekście naszej rozmowy dalsze myślenie inicjują np. słowa Johna Stewarta Milla: „Lepiej być niezadowolonym człowiekiem niż zadowoloną świnią; lepiej być niezadowolonym Sokratesem niż zadowolonym głupcem”.

Co może Pan polecić z Oficyny Wydawniczej PWSZ w Nysie?

W Oficynie Wydawniczej opublikowano dotychczas ponad trzydzieści książek. Szeroki wachlarz tematyczny począwszy od problematyki ekonomicznej, prawnej poprzez architekturę, zdrowie publiczne, informatykę, a kończąc na filologii germańskiej odpowiada różnorodności kierunków kształcenia nyskiej uczelni. Wszystkie książki charakteryzują się wysokim poziomem merytorycznym i – co wyróżnia Nysę na tle innych wydawnictw uczelnianych – szczególną dbałością o poziom językowy i graficzny. Zainteresowanych zapraszam do rozwinięcia zakładki Oficyna Wydawnicza na stronie www.pwsz.nysa.pl

Gorącymi książkami – myślę, że nie tylko ze względu na świeżość farby drukarskiej – są tomy poświęcone jednemu z najważniejszych zagadnień współczesnej humanistyki: recepcji mitu dionizyjskiego. Pierwszy tom nosi tytuł „Dionizos i dionizyjskość. Mit, sztuka, filozofia, nauka”, drugi „Dionysos und das Dionysische. Dionysos and the Dionysian”. Oba stanowią pokłosie projektu prowadzonego przeze mnie i dr Alinę Dittmann. Wokół tego projektu udało się nam zgromadzić pokaźne grono badaczy reprezentujących ośrodki naukowe w Polsce (Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław, Lublin, Gdańsk) i zagranicą (Niemcy, Indie, Czechy, Węgry) oraz różnorodne dyscypliny humanistyczne: filologię klasyczną, kulturoznawstwo, socjologię, literaturoznawstwo, filologię germańską i filozofię. Oprócz niewątpliwych walorów poznawczych, stanowiących przyczynek do rozwoju kultury humanistycznej – książek tak szeroko ujmujących problem dionizyjskości w Polsce jeszcze nie wydano - obfitują one w oryginalne tezy, które mam nadzieję wywołają ożywioną dyskusję wśród polskich badaczy. Zarysowuje się zatem możliwość, aby prowadzone w Polsce badania nad fenomenem dionizyjskości zostały poprzez cykl międzyuczelnianych projektów badawczych, konferencji oraz publikacji ześrodkowane właśnie w Nysie. Jesteśmy w tej dziedzinie prekursorami – otrzymujemy wyraźnie sygnały od uczonych o międzynarodowej renomie, związanych z silnymi ośrodkami akademickimi, wyrażające wolę nawiązania oficjalnej współpracy w realizacji kolejnych dionizyjskich przedsięwzięć.

Wykłada Pan m.in. o etyce biznesu. Jak teoria ma zastosowanie w praktyce?

Etyka biznesu pokazuje przede wszystkim, iż działanie nieuczciwe to działanie nieracjonalne, które w dłuższej perspektywie czasowej zwraca się przeciw interesowi łamiącego reguły moralne. Pracownik wykorzystywany to pracownik, który nie odczuwa bliższej więzi z firmą i samym pracodawcą, to pracownik niezdolny do działań kreatywnych i nieodpowiedzialny. Musimy pamiętać, iż nieuczciwy pracodawca kształtuje wizerunek całej grupy, która postrzegana bywa jako zorientowana wyłącznie na maksymalizację zysku, jako grupa, która dzięki swej pozycji ekonomicznej wywiera wpływ na decyzje polityków, które niekoniecznie motywowane są troską o wspólne dobro.

W jaki sposób dobro wspólne powiązane jest ze społeczeństwem obywatelskim?

Społeczeństwo obywatelskie opiera się na procedurach, instytucjach i praktykach społecznych zaszczepiających umiejętność wykraczania poza działania nakierowane na realizację własnego interesu. Wolność, szczęście, dobrobyt, doskonałość nie mogą należycie się ukształtować, jeżeli mają pozostać atrybutem bądź przywilejem jednostek i grup. Bycie sobą nie redukuje się zatem do bycia dla siebie, wymaga umiejętności bycia z innymi i dla innych. Zarazem zło nie jest tylko przekroczeniem określonej normy, ale przyzwoleniem na łamanie wszystkich norm, wypowiedzeniem reguły, że prawo powinno być respektowane. Społeczeństwo obywatelskie rodzi się z decyzji wyboru porządku i opowiedzenia się przeciw chaosowi.

My tymczasem chcielibyśmy oscylować pomiędzy porządkiem i chaosem, oba traktując utylitarnie. Akceptujemy naruszenie godności innych ludzi, nieprzyzwoitość, łamanie prawa czy wręcz chamstwo, o ile służy to naszemu interesowi lub stanowi narzędzie pognębienia naszych przeciwników. Odpowiednio do sympatii politycznych mamy obrażającego prezydenta posła Palikota, Aleksandra Kwaśniewskiego niewybrednie drwiącego z Jana Pawła II czy notorycznie łamiącego przepisy drogowe europosła Kurskiego. Uważamy, iż wyróżniony status społeczny, ekonomiczny, sprowadza się do uprzywilejowania, łączy się z brakiem odpowiedzialności lub jej zmniejszeniem. Przecież Roman Polański to wybitny reżyser, a była posłanka Sawicka to ofiara uwodzicielskiego agenta CBA. Charakteryzuje nas tolerancja wobec niegodziwości, nieodpowiedzialności i głupoty.

Społeczeństwo obywatelskie to nie wataha egoistów ani też wiec nieudaczników. Może ono istnieć tylko jako wspólnota wolnych i rozumnych jednostek, których celem jest prowadzenie dobrego życia. Ideał ten realizuje się poprzez stopniowe eliminowanie zła. Mówiąc inaczej, rozumienie źródeł i charakteru naszych przywar nie zwalnia nas z odpowiedzialności za zło, a także z powinności czynienia dobra.

Dziękuję za rozmowę.

Ja również.


Andrzej Babiński



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl