57-letnia mieszkanka Nysy została okradziona przez mężczyznę wynajętego do drobnych prac remontowych. Okazało się, że 64-latek pod nieobecność właścicielki dorabiał sobie jeszcze w inny sposób.
Policjanci z Nysy postawili mężczyźnie zarzut kradzieży mienia o wartości około tysiąca złotych. Mężczyzna podejrzany jest o kradzież laptopa z mieszkania, w czasie trwającego kilka dni remontu. Postępowanie w sprawie prowadzą nyscy policjanci. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.