Pojawiają się wszędzie: w autobusach, tramwajach, sklepach i na cmentarzach. Jak głosi hasło jednej z miejskich kampanii, lubią tłok i nasze pieniądze. Bywają mili, uczynni, chętni do pomocy. Mogą być młodzi albo starsi, działać pojedynczo albo w grupach.
Kieszonkowcy, bo o nich mowa, w okresie Święta Zmarłych stają się szczególnie aktywni. Bezwzględnie wykorzystują każdy moment naszej nieuwagi i roztargnienia. W związku z tym, policja apeluje:
Pamiętajmy!
Na cmentarz lub na zakupy nie zabierajmy ze sobą więcej pieniędzy niż jest to konieczne.
Nie należy nosić dokumentów, kluczy, pieniędzy w reklamówkach, w otwartych dużych kieszeniach odzieży. Portmonetki, telefony komórkowe, karty bankomatowe, klucze – należy nosić w zamykanej wewnętrznej kieszeni odzieży.
Korzystając ze środków komunikacji miejskiej należy torebkę mieć zawsze przed sobą lub trzymać w dłoni.
Bądźmy uważni podczas wsiadania i wysiadania z tramwaju, autobusu i podczas robienia zakupów.
Ważne jest w miarę możliwości unikanie tłoku i przygodnie poznanych osób. Gdy ktoś kogo nie znamy, widzimy pierwszy raz w życiu, zaczyna się nami interesować, zaczepiać rozmową, należy zastosować zasadę ograniczonego zaufania.
Uważajmy!
Na cmentarzach kieszonkowcy uważnie obserwują osoby pozostawiające przy nagrobkach torby, dokumenty czy telefony komórkowe. Wystarczy chwila naszej nieuwagi np. oddalenie się od grobu po wodę do kwiatów lub odejście w celu wyrzucenia śmieci, aby złodziej mógł błyskawicznie ukraść pozostawione przez nas rzeczy.
Nasze bezpieczeństwo zależy także od nas!